"Rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w Koalicji zrozumieli, że bez rozliczenia nie będzie naprawy Rzeczpospolitej. I jeśli się wreszcie nie ogarną, sami zostaną przez ludzi rozliczeni" – napisał Donald Tusk w środę późno wieczorem.
Szef rządu zasugerował, że osoby, które będą opóźniały działania mogą stracić stanowiska. Krytyczny komentarz Tuska to prawdopodobnie uwaga pod adresem Trzeciej Drogi. W środę Ryszard Petru z Polski 2050 zapowiedział, że jego klub zagłosuje przeciw odebraniu immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu za zniszczenie wieńca podczas miesięcznicy smoleńskiej.
Wasserman: Zemsta Tuska
Wpis szefa największej partii koalicyjnej wywoła burzę w sieci. Wielu odebrało go jako groźby pod adresem Trzeciej Drogi i Lewicy. Podobnie uważa Małgorzata Wasserman z Prawa i Sprawiedliwości.
– Odbieram to jako groźbę. Myślę, że wobec Hołowni, tych którzy ewentualnie chcieliby podnieść rękę przeciwko tej normalnej zemście, którą uprawia Tusk. Oni już poczuli, jak to wygląda. Przecież mamy wielotygodniowy serial, gdzie różne mainstreamowe portale publikują artykuły o Kosiniaku-Kamyszu, ale on jest chyba urodzoną ofiarą i to po prostu lubi, w związku z powyższym trwa, trwa i niech trwa dalej. Teraz poczuł na sobie osobiście pan Hołownia, jak wygląda współpraca z Tuskiem – stwierdziła na antenie Polsatu News.
Polityk wyraziła nadzieję, że do wyborów prezydenckich społeczeństwo "całkowicie obudzi się z tego snu i z tych marzeń o uśmiechniętej Polsce Donalda Tuska".
– Popatrzcie co robi z krajem, popatrzcie co robi ze swoimi koalicjantami – on po prostu im normalnie grozi. […] On jest uśmiechnięty tylko do tego momentu, kiedy mu pasuje. Jeżeli wejdziecie mu w drogę, to zobaczycie, jak działa jego demokracja walcząca – powiedziała.
Czytaj też:
"Przed czym nam przyszło stanąć?". Poruszające słowa WassermannCzytaj też:
Poruszający wpis Wassermann: Gdzie jest granica upadku człowieczeństwa?