Bogucki: Minister finansów jest w potrzasku

Bogucki: Minister finansów jest w potrzasku

Dodano: 
Zbigniew Bogucki, poseł PiS, były wojewoda zachodniopomorski
Zbigniew Bogucki, poseł PiS, były wojewoda zachodniopomorski Źródło: PAP / Leszek Szymański
Premier w pewien sposób chce terroryzować wpisami na X swoich podwładnych – mówi poseł PiS Zbigniew Bogucki w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Premier Donald Tusk odniósł się do decyzji PKW, która przyjęła sprawozdanie finansowe PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Szef rządu stwierdził: “Pieniędzy nie ma i nie będzie. Na moje oko tyle wynika z uchwały PKW”. Jak pan odbiera słowa premiera?

Zbigniew Bogucki: Oznaczają one to, co szef rządu już zapowiadał, czyli mamy demokrację walczącą, która nie liczy się z prawem, Sądem Najwyższym czy uchwałami PKW, a jedyne z czym się liczy, to zdanie i decyzje Donalda Tuska. W demokracji walczącej prawo nie obowiązuje. Natomiast, jeżeli Tusk mówi, że coś jest na jego oko, to należy powiedzieć, że jego oczy przysłonięte są nienawiścią nie tylko do Prawa i Sprawiedliwości, ale także do demokracji. Dlaczego? Dlatego, że w prawdziwej demokracji szanowane jest prawo, a poszczególne organy władzy, w ramach jej trójpodziału wzajemnie się kontrolują oraz równoważą. Donald Tuska nie chce mieć żadnej kontroli.

W takim razie czego chce?

Chce dla siebie władzy właściwie nieograniczonej i chce domknąć system, tzn. stworzyć patologię demokracji, gdzie środowiska konserwatywne oraz patriotyczne nie będą mogły sprawować władzy, nawet jeżeli taka będzie wyraźna wola większości Polaków. Już dziś, jako premier w ramach władzy wykonawczej, decyduje o tym, jak inni mają rozumieć prawo i kto temu prawu podlega oraz w jakim zakresie, a to komeptancja sądów i Trybunału Konstytucyjnego. Możemy tylko gorzko się uśmiechać po słowach Tuska, że "pieniędzy nie ma i nie będzie”. Wiemy o tym doskonale, że kiedy on rządzi, pieniędzy zawsze brakuje, boleśnie odczuwaliśmy to przed 2015 r. i teraz także coraz mocniej zaczynamy to odczuwać we własnych portfelach.

Czego pan spodziewa się po ministrze finansów? Gdy rozmawialiśmy w grudniu powiedział pan, że niewykonanie przelewu to będzie przestępstwo, za które może odpowiedzieć minister Domański, ale również premier Tusk.

Minister Domański jest w potrzasku. Jeśli postąpi zgodnie z prawem, jednocześnie obawiając się kary, czyli wykona czynność o charakterze technicznym jak wcześniej mówił i przekaże środki za kampanię dla Prawa i Sprawiedliwości zgodnie z uchwałą PKW oraz orzeczeniem Sądu Najwyższego, może liczyć z tym, że kierownik Tusk się na niego wścieknie, jak ma to w swoim zwyczaju. Jeśli zaś będzie wykonywał polecenia premiera i nie dokona przelewu, może liczyć się z konsekwencjami karnymi oraz odpowiedzialnością konstytucyjną. Widzimy, że premier w pewien sposób chce terroryzować wpisami na X swoich podwładnych, nie ponosząc za to bezpośredniej odpowiedzialności, bowiem ona spada w tym wypadku na ministra finansów.

Czytaj też:
Prof. Dudek wywołał burzę ws. Nawrockiego. Teraz przyznał, co myśli o Trzaskowskim
Czytaj też:
Zmiana statusu Romanowskiego. Ostre słowa o Hołowni

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także