W sercu Transylwanii, którą Węgrzy zowią Siedmiogrodem, w Kluż-Napoka, w zwykłej pizzerii, jakich wiele, lokalnej sieciówce, znajduje się prawdziwy skarb. Tuż koło toalety, za szybą, jest 15 m kamiennych pozostałości z czasów rzymskich. Kamienie wołają do nas z perspektywy niemal dwóch tysięcy lat: mają pochodzić z lat 155–180 po narodzeniu Chrystusa (inna wersja mówi o II–III w., w przedziale lat 106–274 przed Chrystusem).
Wołają z miasta, które Węgrzy nazywają Kolozsvar, Niemcy – Klausenburg, Rumuni – Cluj, a Polacy – po prostu Kluż. Komunistyczny dyktator Nicolae Ceaușescu dodał jeszcze drugi człon do nazwy miasta: Napoca. Było to w roku 1978. Towarzysz Ceaușescu – który się Moskwie nie kłaniał i to było później prawdopodobnie prawdziwą przyczyną jego egzekucji „z woli ludu” – chciał podkreślić jednocześnie i dacki, i starorzymski charakter miasta.
Jeszcze za panowania Rzymian ówczesna osada nazywała się Napuca, co wywodzi się z nazwy dackiej osady z czasów sprzed starożytnego Rzymu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.