Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję w siedzibie TV Republika, gdzie udzielał wywiadu Michałowi Rachoniowi. Poseł PiS nie stawiał oporu. Został przetransportowany nieoznakowanym radiowozem do Sejmu – miał tam zostać przesłuchany przed komisją śledczą ds. Pegasusa.
Politycy koalicji rządzącej, którzy zasiadają w sejmowej komisji, uznali, że Ziobro nie stawił się na przesłuchanie o czasie. W związku z tym przegłosowano wniosek o 30-dniowy areszt dla byłego szefa resortu sprawiedliwości ("przeciw" był jedynie poseł Przemysław Wipler z Konfederacji). Następnie posiedzenie komisji zostało zakończone.
– Członkowie komisji ds. Pegasusa popędzali się, mówili: "szybciej, zaraz tu wejdzie", nie dopuścili do głosu posła Ćwika, by przyspieszyć głosowanie wniosku o areszt wobec Zbigniewa Ziobry i go nie przesłuchać. To pokazuje, że komisja była nastawiona na spektakl i cenniejsze było dla jej członków przegłosowanie wniosku o areszt niż przesłuchanie świadka. Trudno to będzie Polakom wytłumaczyć – relacjonował w rozmowie z Onetem poseł Wipler.
Dlaczego komisja zamknęła obrady?
Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka była pytana, czemu zakończono obrady, mimo że Zbigniew Ziobro pojawił się Sejmie.
– Ziobro reżyserował spektakl. Ja rozumiem, że widzowie chcieli i mieli potrzebę, żeby obejrzeć to przesłuchanie dzisiaj. Dla mnie natomiast najważniejsze jest, żeby do takiego przesłuchania merytorycznego doszło – powiedziała w „Faktach po Faktach” TVN24.
– Patrząc na to, co on wyprawiał, wiedzieliśmy doskonale, że on nie będzie merytorycznie odpowiadał w blasku kamer. Dlatego też dzisiaj, jakbyśmy mieli w tej chwili podejmować tę decyzję, to byśmy podjęli tą samą decyzję – stwierdził. – Zbigniew Ziobro powinien zeznawać przed komisją, ale nie zeznawał przed nią, ponieważ postanowił sobie zagrać z nami w grę. A my w tę grę z nim grać nie będziemy. Skończyły się czasy, kiedy Zbigniew Ziobro będzie dyktował czas, dlatego też to my podyktujemy, kiedy go przesłuchamy – a go przesłuchamy – kontynuowała.
Polityk zapewnia, że do przesłuchania Zbigniewa Ziobro "dojdzie, prędzej czy później".
Czytaj też:
Wielka wpadka komisji ds. Pegasusa? Kamery nagrały gest Kluzik-Rostkowskiej