#WARTO II Obserwuję kampanie wyborcze od lat. Zdając sobie sprawę z tego, jak wygląda kuchnia kampanii, jak działają system partyjny i logika mediów, przyznam, że nie mam szczególnych oczekiwań. Kampanie interesują mnie raczej jako pewien rodzaj barometru społecznego.
Trudno mi sobie przypomnieć, żeby jakieś ugrupowanie czy pretendent do urzędu prezydenta podnieśli do rangi najważniejszych problemów Polski kwestię zapaści demograficznej. Brak w zapowiedziach kwestii demografii, a w najlepszym razie marginalizacja
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.