Niezwykle nowatorskie pomysły, dotyczące sposobu prowadzenia wojny, zaprezentował ostatnio francuski prezydent Emmanuel Macron. Miało to miejsce zaraz po tak zwanym szczycie londyńskim, podczas którego europejscy przywódcy debatowali nad sposobami zakończenia konfliktu pomiędzy Rosją a Ukrainą.
Francuski prezydent oświadczył w wywiadzie dla pisma „Le Figaro”, że proces negocjacyjny powinien rozpocząć się od miesięcznego zawieszenia broni „w powietrzu, na morzu, i w sektorze infrastruktury energetycznej”. Walki na ziemi mogłyby toczyć się dalej, z tego prostego powodu, iż „w wypadku rozejmu na lądzie, byłoby bardzo trudno sprawdzić, czy jest on respektowany”.
Pomysłowy polityk wiedział zapewne, że właśnie w przestrzeni powietrznej ma Rosja zdecydowaną przewagę nad Ukrainą. Podobnie przedstawia się sytuacja na morzu.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.