Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła 4 marca główne założenia planu "ponownego uzbrojenia Europy" "Rearm Europe".
Plan ponownego uzbrojenia Europy ma obejmować m.in. uwolnienie publicznych środków na poziomie krajowym, jak i pożyczki dla państw członkowskich UE na inwestycje w zakresie sił zbrojnych i bezpieczeństwa. Łącznie przewidywany przez Komisję Europejską zakłada wyłożenie na wojskowość 800 miliardów euro.
Von der Leyen oznajmiła, że chodzi zarówno o "krótkoterminowe" koszty, dotyczące finansowania wojny rosyjsko-ukraińskiej, jak i "długoterminowe", mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa Europie.
Mocne słowa Szydło
W czwartek w Brukseli odbędzie się unijny szczyt w sprawie zwiększenia wydatków na obronność. Była premier Beata Szydło nie spodziewa się jednak przełomu po tym spotkaniu. W jej ocenie "dobrze, że się pojawiła refleksja i będą rozmowy", ale "to tylko kolejne gadanie".
– Propozycja pani von der Leyen jest dokładnie taka sama, jak dotycząca krajowych planów odbudowy – pożyczki i wydajecie własne pieniądze, a my tylko decydujemy, czy je wydajecie dobrze, czy nie – powiedziała europoseł PiS o propozycji wydania 800 mld euro na zbrojenia.
– Von der Leyen próbuje tylnymi drzwiami wprowadzić zasadę, że będą pożyczki, czyli zadłużamy UE kolejny raz, wy do tego wydacie swoje pieniądze, ale macie je wydać pod naszą kontrolą i najlepiej w niemieckich i francuskich fabrykach – mówiła dalej Beata Szydło.
Polityk przypomniała, że kwestie związane z obronnością należą do wyłącznych kompetencji państwo członkowskich UE. Dlatego "Komisja Europejska nie może się wtrącać w to, w jaki sposób poszczególne państwa budują swoją linię obrony".
Czytaj też:
Szydło: KE skasowała ze swojej agendy plan uniezależnienia się od RosjiCzytaj też:
Rząd wprowadzi próg dochodowy w 800 plus? Minister odpowiada
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
