Literatura literaturą, a gdzieś trzeba książki trzymać. Przydałyby się mieszkanie i pojemne regały. I tak na tapet wjeżdża książka nieoczywista – opowieść o złych ludziach, którzy krzywdzą dobrych ludzi.
Szyderstwo jest zamierzone, bo okrutnie mnie irytowało w opowieści Bartosza Józefiaka nieustanne podkreślanie, że deweloperzy chcieliby wydać jak najmniej, a zarobić jak najwięcej. No co za skandal! Ale uwaga, sensacja rewelacja – wydawca książki Józefiaka też chciałby tanio produkować i drogo sprzedawać, podobnie jak właściciele szklarni z pomidorami albo ferm z kurami.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.