Senator Lewicy żałuje krytyki pod adresem PiS. "Posypuję głowę popiołem"

Senator Lewicy żałuje krytyki pod adresem PiS. "Posypuję głowę popiołem"

Dodano: 
Piotr Woźniak
Piotr Woźniak Źródło: Facebook
Krytykowałem Prawo i Sprawiedliwość. Teraz posypuję głowę popiołem. W pewnych obszarach PiS miało rację – przyznał Piotr Woźniak, senator Lewicy.

W środę prezydent Andrzej Duda wystosował pismo do premiera Donalda Tuska, w którym poinformował, że podpisał ustawę azylową. – Proszę, żeby pan premier wykazał nieco odwagi w działaniach wobec władz niemieckich, bo to, że Niemcy mają problem, bo popełnili głupotę parę lat temu, to nie znaczy, że mają się z nami tą głupotą dzielić i że my to musimy przyjmować – powiedział prezydent. Na decyzję głowy państwa zareagował szef rządu. W zamieszczonym w mediach społecznościowych wpisie Donald Tusk zadeklarował, że jeszcze w środę wieczorem rząd przyjmie odpowiednie rozporządzenie.

Ustawa azylowa zakłada możliwość wprowadzenia czasowego, terytorialnego ograniczenia przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową. Rada Ministrów na wniosek szefa MSWiA będzie mogła zastosować je maksymalnie na 60 dni, z możliwością przedłużenia o kolejne 60 za zgodą Sejmu.

Senator Lewicy: PiS miało rację

Senator Lewicy Piotr Woźniak przyznał na antenie Polsat News, że zarówno Koalicja Obywatelska, jak i on sam "zreflektował swoje myślenie" na temat działań rządu PiS dotyczących migracji. Jak stwierdził, żałuje, że krytykował Prawo i Sprawiedliwość w tej kwestii. – Teraz posypuję głowę popiołem. W pewnych obszarach PiS miało rację – oznajmił.

Woźniak oświadczył, że "trzeba zrobić wszystko", aby prezydentem RP została "osoba, która mocno zakotwiczy w Unii Europejskiej", a także będzie chciała "współpracować na rzecz Tarczy Wschód". – Mam nadzieję, że wybory prezydenckie wygra Rafał Trzaskowski – powiedział polityk.

Senator zdradził również, że od dziewięciu miesięcy nie uczestniczy w pracach klubu parlamentarnego Lewicy. – Postanowiłem mówić, co myślę, nawet jeśli to będzie jedyna kadencja w mojej karierze zawodowej. (...) Nie wiem, czy mnie wyrzucą. Robię to, co uważam za stosowne – przekonywał.

W styczniu, podczas rozmowy z portalem DoRzeczy.pl, Piotr Woźniak przekonywał, że "najlepszym rozwiązaniem" byłby wspólny kandydat na prezydenta koalicji rządzącej. – Jeden kandydat dałby bonus za jedność dla całej koalicji i możliwość wygranej w pierwszej turze. Niestety, mój głos był odosobniony, a dziś widać pojawiający się niepokój. Czeka nas wielkie wyzwanie przed drugą turą – mówił.

Czytaj też:
Czarnek chwali Tuska. "Poszedł po rozum do głowy"
Czytaj też:
Tusk może stracić władzę. Kolejny sondaż nie pozostawia złudzeń

Źródło: Polsat News
Czytaj także