Barbara Skrzypek zmarła w sobotę 15 marca. Prezes PiS zasugerował, że za jej śmierć odpowiedzialni są prokuratorzy, którzy 12 marca przesłuchiwali ją – w charakterze świadka – w śledztwie w sprawie spółki Srebrna i tzw. dwóch wież. Przesłuchanie prowadziła prokurator Ewa Wrzosek w towarzystwie dwóch prawników, m.in. Jacka Duboisa.
Giertych podczas czwartkowej konferencji prasowej zespołu ds. rozliczeń PiS podkreślił, że jest zadowolony z działań swojego prawnika podczas przesłuchania wieloletniej współpracownicy byłego premiera.
– Bardzo profesjonalnie wyglądało przesłuchanie, z protokołu wynika, że zadał bardzo profesjonalne pytanie, otrzymał odpowiedź i miał bardzo, jak mi relacjonował, dobrą rozmowę na korytarzu z panią Barbarą Skrzypek. Nie było żadnej nerwowości w czasie tego przesłuchania – powiedział parlamentarzysta.
– Myślę, że ta nerwowość wkradła się później, myślę, że prokuratura ustali, dlaczego i jak to się stało, że ta nerwowość u pani Barbary Skrzypek nastąpiła, może po rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim – dodał.
Giertych zwraca się do Kaczyńskiego: Co, Jarku, będziesz mówił?
Roman Giertych zwrócił się także bezpośrednio do prezesa PiS.
– Jarosław Kaczyński dzisiaj powiedział, że chciałby dla mnie dożywocia lub kary śmierci. Ja mam takie pytanie Jarku, czy ta śmierć będzie poprzedzona torturami, czy też nie, bo mam zrozumiałą ciekawość w tym zakresie – powiedział parlamentarzysta.
Poseł KO stwierdził, że narracja, jaką prezentuje lider największej partii opozycyjnej, jest częścią "strategii budowania jego wizerunku od nowa jako osoby skrajnie niepoczytalnej i takiego wariata, bo przyrównywanie w tej historii do zbrodniarzy hitlerowskich sądzonych w Norymberdze, to są już najmocniejsze z możliwych słów".
– Co, Jarku, będziesz mówił, jak będziemy uczestniczyć w twoim przesłuchaniu jako podejrzanego? Co będziesz mówił, jak zasiądziesz na ławie oskarżonych albo jak zostaniesz skazany? Musisz mieć jakiś zapas słów, bo to już wyczerpuje się do końca i wydaje mi się, że tu już mocniejszych słów użyć nie mógł – mówił Giertych, ponownie zwracając się bezpośrednio do prezesa PiS.
Poseł KO zapowiada naciski na prokuraturę
Jednocześnie poseł Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że jego środowisko politycznie nie zmieni trybu swoich działań ws. rozliczeń poprzedniej ekipy rządzącej.
– Nic nie zmieni tego trybu rozliczania, które podjęliśmy. Jeszcze więcej będziemy naciskać na prokuraturę, żeby to szybciej wszystko robiła, jeszcze bardziej będziemy wywierać presję, żadne tego typu ataki, wyzwiska, groźby dożywotniego więzienia czy kary śmierci nie zmienią panie Jarosławie Kaczyński tego, że będziesz pan i pana cała formacja do końca, do ostatniej złotówki rozliczony – mówił Roman Giertych.
– Warto pamiętać, jak państwo obserwujecie te sceny, takiej bym powiedział agresji czy szaleństwa ze strony polityków PiS-u, że sprawa, która przywiodła ich do tego szaleństwa, jest bardzo poważną sprawą kryminalną. I to sprawą, która, wydaje mi się, jest już na końcowym etapie, jeżeli chodzi o zbieranie materiału dowodowego – dodał.
Czytaj też:
"Przyzwoite przesłuchanie". Kaczyński opuścił prokuraturęCzytaj też:
Awantura w Sejmie. Kaczyński i Giertych starli się na mównicy
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda