Bardzo znamiennego wywiadu udzieliła ostatnio na łamach "Gazety Wyborczej" doktor Monika Braun, starsza siostra posła Grzegorza Brauna.
Przenosi on czytelników w czasy słusznie minione, lecz tajemniczym echem przypominające o sobie w piśmie Adama Michnika.
„Czułam, że ciąży na mnie obowiązek społeczny, że czas opuścić sferę prywatną. Jeżeli ktoś dopuszcza się potwornych rzeczy, to niezależnie od tego, czy jest moim bratem czy nie, powinnam je nazwać i potępić”. – oświadcza pani Braun. – „Nie wykreślę Grzegorza Brauna z genealogii. W sensie krwi i tradycji on jest nadal moim bratem. Wypieram się jego światopoglądu i czynów”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.