"My Polacy wiemy, co to miłosierdzie". Biskup chwali ROG i sprzeciwia się nielegalnej migracji

"My Polacy wiemy, co to miłosierdzie". Biskup chwali ROG i sprzeciwia się nielegalnej migracji

Dodano: 
Bp Antoni Długosz podczas mszy świętej
Bp Antoni Długosz podczas mszy świętej Źródło: PAP / Roman Zawistowski
Kazanie biskupa Antoniego Długosza, które wygłosił podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca tego roku odbiło sie szerokim echem. Hierarcha jest atakowany za swoje słowa.

Biskup wskazał, że przyjmowanie migrantów nie leży w interesie Polski i nie ma nic wspólnego z porządkiem miłosierdzia. Wskazał również na ważną rolę, jaką w zapewnieniu bezpieczeństwa odgrywają członkowie Ruchu Obrony Granic.

– Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole – powiedział biskup.

Za swoje słowa hierarcha jest krytykowany ze strony polityków Koalicji Obywatelskiej oraz niektórych komentatorów.

Mocne słowa biskupa

Hierarcha wskazał, że działania ROG to odpowiedź patriotów "zatroskanych sytuacją zachodniej granicy, gdzie niemieccy policjanci przerzucają na naszą stronę nielegalnych emigrantów niczym przedmioty". Biskup przypomniał, że w tuż po wybuchu wojny na Ukrainie, Polacy masowo pomagali uciekającym przed Rosjanami uchodźcom wojennym. Wspomniał także o bohaterach z czasów II wojny światowej, którzy oddali życie, chroniąc żydowskie rodziny przed Niemcami.

– My Polacy wiemy, co to miłosierdzie, a nie oznacza ono, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi emigrantami. To nie rozwiązuje problemów Afryki i Bliskiego Wschodu, ale tworzy nowe poważne problemy w krajach, do których przybywają. Kilka dni temu do internetu trafiły nagrania pokazujące ogromny tłum muzułmanów, którzy otoczyli katedrę świętego Patryka w Melbourne i manifestowali swoją dominacją nad chrześcijanami – powiedział, dodając, że "to, co obserwujemy teraz w Polsce, to zaledwie początek. Tak samo zaczynało się na Zachodzie".

Biskup Długosz podkreślił, że masowa migracja nie rozwiąże problemów mieszkańców państw afrykańskich i tych z Bliskiego Wschodu. Wskazał przy tym na doświadczenie hierarchów z Afryki.

– Zdrowym rozsądkiem wykazało się wielu biskupów Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy jeszcze na początku wielkich ruchów migracyjnych do Europy przestrzegali przed migracją. Argumentowali, że Afryka ma wiele problemów, ale rozwiązanie ich nie może być przyjmowanie wszystkich ludów do Europy. Trudno się z tym nie zgodzić. Przecież przybycie milionów młodych Afrykańczyków do Europy nie sprawi, że w Afryce nastanie pokój i nie będzie głodnych dzieci. Biskupi w Afryce wiedzą, co obecne co potrzebuje ich ojczyzna i Kościół. Nie ulegają globalistycznym ideologiom takich ludzi, jak miliarder z Węgier – powiedział.

Czytaj też:
"Bezdennie podła wypowiedź". Giertych do biskupów: Nie będę milczał
Czytaj też:
Biskup: Rządzą nami ludzie, którzy określają się jako Niemcy


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Czytaj także