Szokujący wpis ws. spotkania z Żurkiem. "Sprawy miały być skręcone?"

Szokujący wpis ws. spotkania z Żurkiem. "Sprawy miały być skręcone?"

Dodano: 
Waldemar Żurek spotkał się z kontrowersyjnymi aktywistami
Waldemar Żurek spotkał się z kontrowersyjnymi aktywistami Źródło: PAP / Piotr Nowak/ X@szachmad
Agresywna aktywistka Katarzyna Augustynek, znana jako "babcia Kasia", żali się na Waldemara Żurka. Co obiecał jej minister sprawiedliwości podczas niedawnego spotkania w prokuraturze?

O tajemniczym spotkaniu w gmachu Prokuratury Regionalnej w Warszawie informowaliśmy pod koniec listopada.

Tajemnicze spotkanie w prokuraturze. Żurek rozmawiał z aktywistami

W rozmowach z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem uczestniczyli kontrowersyjni aktywiści, na czele z Katarzyną Augustynek, Mateuszem Kijowskim, Martą Lempart i Bartoszem Kramkiem.

Z relacji jednego z uczestników spotkania wynikało, że tematem spotkania była ogólna koncepcja odbudowy praworządności. Nowe światło na spotkanie sprzed miesiąca rzuca wpis, zamieszczony przed kilkoma dniami przez "babcię Kasię".

Babcia Kasia żali się na Żurka

Z relacji znanej z agresywnych zachowań aktywistki wynika, że w spotkaniu z ministrem Żurkiem wzięło udział ok. 20 osób – przedstawicieli organizacji opozycyjnych jak OSK, Aborcja bez Granic, ORP, LBO, Wolna Prokuratura, Fundacja Otwarty Dialog, ja byłam chyba jedyna niezrzeszona, była też Helsińska i Amnesty International, a także – jak czytamy – panie Ewa Wrzosek i Sylwia Gregorczyk-Abram.

"Ja zaś byłam w błędzie, myśląc, że poznamy strategię pana ministra w sprawie naszych licznych, również tych niezakończonych spraw karnych, tę swoją intencję na początku potwierdził on sam. Czas jednak zszedł głównie na przedstawianiu indywidualnych żalów i problemów, Ja oczywiście nie miałam możliwości się wypowiedzieć, zresztą nie po to tam przyszłam, chciałam usłyszeć co ci mądrzy i mający władzę ludzie chcą zrobić z naszymi sprawami sądowymi. No i nic nie dowiedziałam się. Jedno co mi utkwiło w pamięci, to końcowe słowa pana ministra, że do osób z listy, przypuszczam, że ze spisu zaproszonych uliczników, będą dzwonić" – napisała na platformie X Augustynek. Jak podkreśliła, od spotkania minęły już cztery tygodnie, a z nią nikt się nie skontaktował.

"Ile czasu mogą zająć telefony do 20-30 osób? Czas płynie nieubłaganie, a ja przegrywam i płacę, płacę, płacę..., ale już nie płaczę, nie mam czym. Dziś robię przelew na 1180 zł (nie 1200 zł, gdyż moje zatrzymanie sąd hojnie wycenił na 20 zł) przed samymi świętami, dziękuję z całego uśmiechniętego serca. Kolejne duże rozczarowanie, już się więcej nie nabiorę na gładkie słówka rządzących, kilka razy wystarczy" – podsumowała aktywistka.

Dziennikarz Wiktor Świetlik nie ma wątpliwości, że z wpisu "babci Kasi" jednoznacznie wynika, że Żurek obiecywał czyszczenie spraw karnych "silników". "Jeszcze to kogoś dziwi?" – zapytał retorycznie.

W podobnym tonie wypowiedział się Marcin Dobski z TV Republika, który nagłośnił wpis Augustynek na platformie X.

twittertwitter

Głos w sprawie zabrał również Radosław Fogiel. W ocenie posła PiS, to o czym pisze Augustynek budzi niepokój o próby ręcznego sterowania sprawami sądowymi ludzi, którzy wspierali obecną władzę.

twitterCzytaj też:
Tajemnicze spotkanie Żurka. Lista uczestników szokuje
Czytaj też:
"Są po prostu chorzy". Kaczyński chce ich "poddać leczeniu"
Czytaj też:
"Śmiecie, które tu stoją". Kaczyński nie wytrzymał na miesięcznicy


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl / x, Facebook
Czytaj także