"Są po prostu chorzy". Kaczyński chce ich "poddać leczeniu"

"Są po prostu chorzy". Kaczyński chce ich "poddać leczeniu"

Dodano: 
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiS Źródło: PAP / Paweł Supernak
– Przez cały czas grupa Putina tutaj działa i przez cały czas władze na to pozwalają – mówił podczas uroczystości z okazji miesięcznicy katastrofy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W piątkowy poranek politycy Prawa i Sprawiedliwości na czele z liderem tej partii Jarosławem Kaczyńskim pojawili się, jak każdego 10. dnia miesiąca, na stołecznym placu Piłsudskiego. W wygłoszonym tam wystąpieniu Jarosław Kaczyński odniósł się do tych, którzy każdego miesiąca, także dziś, zakłócają te uroczystości.

Miesięcznica smoleńska. Kaczyński: Przez cały czas grupa Putina tutaj działa

– Przez cały czas grupa Putina tutaj działa i przez cały czas władze na to pozwalają – mówił prezes PiS. Jak podkreślił, przez cały czas władze pozwalają również na to, żeby łamana była ustawa regulująca kwestię demonstracji. – Bo ci kontrdemonstranci powinni być odsunięci od tego miejsca co najmniej na 100 metrów – wskazał.

Kaczyński wyraził nadzieję, że czas przyzwalania na takie sytuacje dobiegnie końca. – Jestem pewien, że on się skończy, trudno tylko w tej chwili powiedzieć, czy będzie trzeba czekać prawie 2 lata, czy 2 lata, czy też będzie to szybciej – mówił.

Kto wspiera awanturników?

W dalszej części swojego przemówienia polityk zapewnił, że jego środowisko nie zaprzestanie walki o prawdę na temat katastrofy smoleńskiej, "o zbrodni Putina i jego ludzi".

– I będziemy także działali w tym kierunku, by ta władza, która tu przyjdzie, dokładnie ustaliła, kim są i kto wspiera, kto opłaca tych, którzy tutaj co miesiąc robią awantury i żeby zostali oni odpowiednio ukarani. I żeby także ci, którzy są po prostu chorzy, jak ten, który tu stoi naprzeciwko mnie, byli poddani leczeniu, a nie zakłócali uroczystości żałobne – dodawał.

twitter

Każdego 10. dnia miesiąca politycy Prawa i Sprawiedliwości gromadzą się na placu Piłsudskiego w Warszawie, aby złożyć kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Uroczystości te są zakłócane przez prowokatorów i wrogich PiS aktywistów. Wśród nich są działacze organizacji Obywatele RP i znana z agresywnych zachowań aktywistka nazywana Babcią Kasią.

Czytaj też:
"Nie sądziliśmy, że aż tak". Kaczyński zaskoczony działaniem Tuska
Czytaj też:
"Mentzen obraził Kaczyńskiego". Polityk PiS ma propozycję
Czytaj też:
Kaczyński: Na każdym kroku w Polsce szerzy się ZŁO


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także