To trzecia inscenizacja sztuki Anny Wakulik. Wcześniej spektakl wystawiono w Słupsku (reż. Maciej Gorczyński) oraz Częstochowie (reż. Agata Biziuk). Fabuła ogniskuje się wokół testamentu herbowego dziadka. Ostatnia wola zmarłego ujawnia sekrety alkowy, a co za tym idzie także genealogii antenatów. Skrzętnie ukrywane przez dekady tajemnice rodowodowe wywołują popłoch w gronie potencjalnych spadkobierców. Pismo sądowe zmusza do spotkania dwie pary rodzeństwa. Napięcie z minuty na minutę eskaluje, bowiem wyniki badań genetycznych, którym poddał się kwartet bohaterów, burzą status quo. Nasuwają sią pytania: Na ile przeszłość przodków może rzutować na współczesne życiorysy? Czy korzenie rodzinne są dziś jeszcze istotne? Jak traktować dziedzictwo krwi? Skąd jesteśmy?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
