Zaatakowana poseł zabiera głos. Mocna odpowiedź na artykuł Onetu

Zaatakowana poseł zabiera głos. Mocna odpowiedź na artykuł Onetu

Dodano: 
Poseł Maria Kurowska
Poseł Maria Kurowska Źródło: PAP / Paweł Supernak
Anna Kurowska, która według dziennikarzy Onetu miała dopuszczać się nieprawidłowości w rozdysponowywaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości, zabrała głos.

Onet opublikował artykuł, w którym przedstawił urzędniczą korespondencję z czasów, gdy Ministerstwo Sprawiedliwości nadzorowało Fundusz Sprawiedliwości. Według portalu, poseł Kurowska miała wysyłać urzędnikom dyspozycje dotyczące podpisywania umów z gminami w powiatach jasielskim i krośnieńskim.

W jednym z e-maili z 24 lipca 2020 r. Kurowska miała napisać: "Bardzo proszę, aby żadne umowy z Gminami nie były podpisywane bez konsultacji ze mną w powiecie jasielskim i krośnieńskim". Z publikacji wynika również, że Kurowska wskazywała konkretne gminy, szpitale i jednostki OSP, którym jej zdaniem należały się środki z funduszu. W mailach kierowanych do Tomasza Mraza i osób odpowiedzialnych za fundusz dopytywała m.in. o wnioski z Brzostku, Dukli i Brzysk oraz prosiła o przekazanie 100 tys. zł trzem szpitalom w Rzeszowie i Krośnie.

Poseł odpowiada: Onet manipuluje

Poseł Kurowska wydała oświadczenie, w którym odnosi się do artykuły portalu. Polityk jednoznacznie stwierdziła, że jego autorzy atakują ją za pomoc strażakom i szpitalom z Podkarpacia. W tekście nie znalazło się, jak twierdzi Kurowska, wyjaśnienie, że "strażacy walczyli z gigantyczną powodzią w 2020 r. Prosiłam o wsparcie dla tysięcy mieszkańców, którzy w powodzi stracili cały majątek, a także o sprzęt dla strażaków ochotników, których wozy zostały zniszczone".

"Działając na rzecz swojego okręgu, w czasie pandemii, reagowałam też na potrzeby szpitali i wspierałam je, zgodnie z ustawowymi obowiązkami posła. Pilnie potrzebny był sprzęt do ratowania życia ludzi! Jeżeli ktoś uważa, że pomaganie szpitalom i OSP jest przestępstwem, to oświadczam, że nie zna Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora" – napisała Kurowska na swoim profilu na Facebooku.

Poseł wskazała, że zgodnie z przepisami prawa każdy poseł i senator ma prawo podjąć interwencję w celu załatwienia sprawy, którą wnosi we własnym imieniu albo w imieniu wyborcy lub wyborców. Mogą oni także przyjmować wnioski i postulaty swoich wyborców i brać je pod uwagę w swojej działalności parlamentarnej.

"Oświadczam, że nigdy nie wzięłam dla siebie ani złotówki. W odróżnieniu od ulubieńców Onetu z Platformy, którzy dostali od państwa za darmo jachty, a ich żony miliony na prywatne interesy" – zakończyła swój wpis Kurowska.

Czytaj też:
Donald Tusk zapowiada: Rozliczenia wchodzą w decydującą fazę


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Facebook / Onet
Czytaj także