Sławomir Jastrzębowski II ĆWIERKOT II Antyempatem jest twitter. Że nie ma takiego słowa? Może i nie było, ale jest taka emocja, a na mocy neologizmów emocje stwarzają słowa.
A zatem narodziło się słowo „antyempat”, nówka lśniąca, zimna i niemiłosierna.
To, że tt nie wypracował stanowiska wobec dramatu Marty Lempart, to jedno, ale to, że jak klastyczny antyempat popisywał się brakiem współczucia – to drugie i niewybaczalne. Pani Marta wyznała „gazecie wyborczej”, że po okresie dynamicznej, ulicznej często walki jakby nawet chwilami wręcz: „Straciłam wszystko, finansowo i zawodowo. Dotychczasową pracę i firmę. Teoretycznie na własne życzenie. Jestem w fatalnej sytuacji finansowej. Mieszkam grzecznościowo u kogoś, kto jest poza Polską – i oczywiście jestem wdzięczna, bo to też pokazuje, ile mam szczęścia. Zarabiam teraz 20 proc. tego, co pięć lat temu. Oszczędności już dawno nie mam”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.