Igor Zalewski II POD WĄS II Zaczynałem pracę dziennikarską w czasach, kiedy teksty pisało się na maszynach. Maszynach do pisania.
Nie znosiłem tego. Marnie tłukłem w klawisze, a każda pomyłka oznaczała kreślenie albo żmudną pisaninę od nowa. No cóż, nie jestem szczególnie sentymentalny, więc nie wyznaję zasady, że to, co było kiedyś, zawsze jest lepsze od tego, co teraz. Zatem maszyn do pisania nie żałuję, ale z pewnym rozrzewnieniem obserwuję zagładę notesów, w których zapisywało się numery telefonów.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.