Władze Barcelony zatwierdziły zmianę nazw ulic w stolicy Katalonii, usuwając z nich imiona świętych. Ich miejsce zajmą nazwiska działaczek feministycznych. Z Barcelony znikną nazwy ulic świętych: Rafała, Magdaleny, Agaty oraz Róży. I tak ulica Świętego Rafała zostanie przemianowana na ulicę działaczki feministycznej Marii Casas Miry, a Świętej Magdaleny na Magdaleny E. Blanc. Także działaczkom na rzecz praw kobiet Agacie Badia Puig-rodon oraz Rosie Puig-rodon Pla zostaną zadedykowane ulice. By zrobić im miejsce, dotychczasowe tradycyjne nazwy Świętej Agaty i Świętej Róży, zostaną usunięte.
Z uzasadnienia autorów zmian i ratusza Barcelony wynika, że zmiana nazw ma prowadzić do większej inkluzywności stolicy Katalonii oraz podkreśleniu świeckiego charakteru miasta. Poprzedni przewodniczący, Alberto Fernández Díaz, nie popiera przedsięwzięcia zmiany tradycyjnych nazw ulic, które noszą je od ponad 150 lat. Z kolei przewodniczący grupy miejskiej prawicowego ugrupowania Vox, Gonzalo de Oro powiedział, że w ten sposób "niszczona jest tradycja miasta".
Lisicki i Cejrowski komentują
W najnowszym odcinku programu "Antysystem", który swoją premierę miał w środę, Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski skomentowali m.in. decyzję władz Barcelony. – Nie podoba mi się to, ale Hiszpania odchodzi od katolicyzmu. To symboliczne odejście, tak jak my odchodziliśmy od komunizmu, gdy dekomunizowaliśmy przestrzeń publiczną. Moim zdaniem w Barcelonie nikogo, poza skrajnymi lewakami, nie drażni ulica św. Rafała, bo jest tam 150 lat w tym miejscu. Młode pokolenie Hiszpanów nie chodzi do Kościoła, więc ich to nie kręci. Kręci to grupę bolszewików, którzy walczą z Kościołem. Wierzą w Boga tak mocno, że chcą go wyczyścić, bo inaczej byłby im obojętny – powiedział Wojciech Cejrowski.
– Z jednej strony są osobistymi wrogami Pana Boga, ale z drugiej strony uważają, że trzeba się pozbyć starej świadomości hiszpańskiej, a metodą na to jest zmiana słów. To ten sam mechanizm, który pierwszy raz pojawił się podczas rewolucji francuskiej, gdy zmieniono np. kalendarz, usunięto wszystkie imiona świętych. Kilkadziesiąt lat temu Hiszpania była uznawana za jeden z najbardziej katolickich krajów, ale teraz realnie katolików tam prawie nie ma – stwierdził Paweł Lisicki.
Zwiastun 51. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla Subskrybentów!