W niedzielę na placu Zamkowym w Warszawie odbyła się demonstracja organizowana przez Koalicję na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, w której skład wchodzi ponad 70 organizacji społecznych. Manifestacja odbyła się pod hasłem „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!”. Uczestnicy protestowali przeciwko antyrodzinnej seksualizacji w ramach planowanego obowiązkowego przedmiotu edukacja zdrowotna, wynaradawianiu uczniów poprzez wyrzucanie bohaterów z podstawy programowej, obniżaniu poziomu edukacji przez ograniczanie prac domowych i wdrażanie edukacji włączającej, ograniczaniu praw rodziców i nauczycieli, produkowaniu taniej siły roboczej zamiast świadomych, dojrzałych Polaków. Na proteście obecny był m.in. kandydat w wyborach prezydenckich Karol Nawrocki. Towarzyszył mu były minister edukacji Przemysław Czarnek.
– Jestem w tym miejscu, aby zaprotestować przeciwko seksualizacji polskich dzieci w polskich szkoła. Zarządzeniu MEN o edukacji zdrowotnej. Żeby była jasność edukacja zdrowotna jest rzeczą dobrą, ale zabieranie rodzicom możliwości wpływania na tak bardzo emocjonalną, ważną dla wszystkich dzieci sferę jaką jest seksualizacja, jest rzeczą na którą się nie godzę. Nie tylko jako obywatelski kandydat, ale przede wszystkim jako ojciec. Jestem oburzony, że te zmiany są wprowadzane w trybie, który nie dotykał konsultacji publicznych – mówił Nawrocki w TV Republika.
Lisicki i Cejrowski komentują
W najnowszym odcinku programu "Antysystem" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski skomentowali m.in. niedzielny protest. – W Warszawie był zajęty cały plac Zamkowy. Praktycznie żadne duże media tego nie pokazywały. To największa spontaniczna manifestacja rodziców od wielu, wielu lat. Można powiedzieć, że pojawił się jakiś ruch oporu przeciwko pseudoreformom Barbary Nowackiej – mówił red. naczelny "Do Rzeczy". – Dobrze, że był Nawrocki i można go było zauważyć – dodawał.
– Przyglądam się Nawrockiemu. Po pierwsze bokser. Po drugie poszedł na protest rodziców (...) Konfederacja niczym się teraz nie różni od PiS poza ogólną stylistyką. Kandydat Mentzen przestał mnie interesować. Moje pozytywne konstatacje o Nawrockim są takie: jest beznadziejnym mówcą, w związku z tym nie powinien przemawiać, tylko mówić. Na tej manifestacji powiedział kilka słów i to było dobre. Bokser jest od tego, by przywalić i się cofnąć. Nie powinien wygłaszać przemówień, bo przegra z Trzaskowskim, ale mówić. Być może Pan Bóg pobłogosławi, że pomimo tego, iż Jarosław Kaczyński wybrał go niedemokratycznie, to będzie genialnym kandydatem na prezydenta. Jeszcze tego nie wiem, na razie obserwuję – mówił Wojciech Cejrowski.
Zwiastun 102. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla Subskrybentów.