Lisicki: Herezja symetryzmu podnosi głowę. Ziemkiewicz: Za mało nienawidzą PiS

Lisicki: Herezja symetryzmu podnosi głowę. Ziemkiewicz: Za mało nienawidzą PiS

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy"
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy" Źródło:YouTube
Wiemy, że wybory będą zafałszowane, bo to ogłosiła opozycja. Nie wiemy jednak, czy w wyborach wystartuje ostatecznie Roman Giertych – mówi w programie "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

W Warszawie w ramach paktu senackiego do Senatu będzie startować Magdalena Biejat, poseł Lewicy, współprzewodnicząca partii Razem. Wobec tego początkowo o swojej rezygnacji ze starań o mandat poinformował mec. Roman Giertych. Jak się jednak okazuje, Giertych w dalszym ciągu rozważa start.

Były lider Ligi Polskich Rodzin ogłosił niedawno zamiar kandydowania w wyborach do Senatu. Problem w tym, że opozycja porozumiała się w spawie tzw. paktu senackiego, który zakłada, że nie będzie wystawiała przeciwko sobie kandydatów opozycyjnych. Start Giertycha nie byłyby więc objęty "gwarancją" uniknięcia rywalizacji z kandydatem opozycji, co z pewnością utrudniałoby uzyskanie mandatu. Giertych poinformował dziś, że nie czuje się związany posłuszeństwem wobec decyzji paktu senackiego z uwagi na to, że Lewica publicznie deklarowała, że nawet gdyby wystartował z paktu senackiego to i tak wystawi przeciwko niemu kontrkandydata. Finalnie to Lewica zablokowała jego start. Giertych poinformował, że w najbliższych dniach podejmie decyzję ws. swojego ewentualnego startu.

Giertych wystartuje do Senatu? Lisicki i Ziemkiewicz komentują

O rozterkach Romana Giertycha rozmawiali w programie "Polska Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki. – Wiemy już, że 15 października odbędą się wybory. Wiemy też, że będą zafałszowane i nieuczciwe, bo to ogłosiła opozycja. Nie wiemy jednak jednej rzeczy: czy w wyborach wystartuje ostatecznie Roman Giertych? – kpił red. naczelny "Do Rzeczy".

– To niewątpliwie najważniejsza sprawa. Pan mecenas wyjątkowo zmienia zdanie. Mówił, że nie wystartuje, teraz niby zmienia zdanie – powiedział Ziemkiewicz. – Po co startować w fałszywych wyborach? – ironizował Lisicki. – Cytowałem nawet klasyka, czyli Bronisława Komorowskiego, który mówił, że ktoś, kto wie, że przegra wybory i startuje, to jest nielojalny wobec wyborców. Opozycja obsesyjnie podkreśla, że te wybory nie będą uczciwe. Używają zresztą takiej furtki, że nie będą uczciwe. A dlaczego? Bo TVP promuje PiS – tłumaczył Ziemkiewicz.

Poniżej zwiastun 215. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna wyłącznie dla Subskrybentów.

Czytaj także