Po jesiennych, bardzo niedobrych danych o efektach naboru do seminariów duchownych otrzymaliśmy raport dotyczący stanu osobowego w życiu konsekrowanym. Czy możemy powiedzieć, że lata 2021 i 2022 będą tego rodzaju tąpnięciem wewnątrz polskiego katolicyzmu co rok 1965 we Francji? Jeśli tak, to reakcją Kościoła nie powinna być aktywistyczna desperacja, ale przemyślane decyzje, jakie środki zaradcze powinny zostać podjęte
Zacznijmy od seminarzystów. W bieżącym roku akademickim formację rozpoczęło 356 kandydatów do kapłaństwa, w roku ubiegłym było ich 441, co w praktyce oznacza aż 20-procentowy spadek. Jeśli zaś spojrzeć na sprawy w dłuższej perspektywie, to przypomnijmy, że w roku 2012 na studia do wyższych seminariów duchownych w diecezjach i zakonach zgłosiło się 8 mężczyzn. Przy czym we wcześniejszej dekadzie te liczby były jeszcze bardziej imponujące. W ostatnich latach pojawiło się także zjawisko pustych roczników.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.