Arcybiskup Edmonton, Richard W. Smith, wygłosił homilię, w której porównał narodowy zryw wolnościowy w Kanadzie do tłumu, który wyrzucił Chrystusa ze świątyni w Nazaret i porwał, by zrzucić Go ze zbocza góry. Służyła temu osobliwa „ewangeliczna” paralela, w której hierarcha próbował uzasadniać swoje poglądy fragmentami Ewangelii według św. Łukasza (4, 21-30). Sam Konwój Wolności, w którym setki tysięcy Kanadyjczyków sprzeciwiają się drakońskim restrykcjom sanitarnym, abp Smith nazwał „konwojem oporu”, używając tego określenia zarówno do własnych rodaków, jak i do osób, które prowadziły Pana Jezusa na zbocze góry, by Go zabić. Ostatecznie ten „konwój bardzo wściekłego oporu”, jak przekonywał purpurat, miał doprowadzić do ukrzyżowania Mesjasza.
„Boska sankcja” przymusu szczepień?
„Procesje ciężarówek zbiegające się w Ottawie powodują tam ogromny korek. Konwój sprzeciwu wobec Ewangelii mógłby powstrzymać przepływ wiary, nadziei i miłości, boskich darów, o których mówi nam św. Paweł, że są istotą życia chrześcijańskiego” – mówił abp Smith, prowadząc narrację w kierunku pozwalającym przypuszczać, że nakazy lewicowego rządu (które wiele osób, w tym nieliczni katoliccy hierarchowie uważa za tyrańskie) posiadają jego zdaniem jakąś „boską” sankcję.
- Jeden szczególny aspekt reakcji kierowców ciężarówek na nakaz szczepień zasługuje na szczególnie uważną refleksję, gdy zastanawiamy się nad naszą własną odpowiedzią na boskie nakazy. Protestujący nazywają swoją akcję Wiec Wolności. Wynika to z rozumienia mandatu jako naruszenia wolności osobistej iw konsekwencji domagają się jego uchylenia. Rodzi to pytanie o związek między zewnętrznie narzuconymi mandatami a ludzką wolnością. Podkreślam to, ponieważ to właśnie pytanie leży u podstaw naszej relacji z Bogiem. W świetle objawienia Pisma Świętego możemy zobaczyć, jak trwający w historii długi konwój sprzeciwu ludzkości wobec przykazań Bożych rozpoczął się, gdy wąż skusił Adama i Ewę, by uwierzyli, że posłuszeństwo Bogu jest zagrożeniem dla wolności. Prawda jednak jest odwrotnie. Posłuszeństwo Bożym nakazom, dalekie od ograniczania wolności, jest koniecznym warunkiem wolności – kontynuował.
„Drogą do prawdziwej wolności jest przekształcenie naszych konwojów oporu w procesje wierności” – podkreślił arcybiskup Edmonton. W archidiecezji obowiązuje segregacja sanitarna, a abp Smith wydał oświadczenie, w którym ogłosił, że nie będzie uznawał wyjątków na podstawie sprzeciwu sumienia.
„Oderwani od rzeczywistości biskupi”
Homilię abp. Richarda Smitha w mocnych słowach komentuje Celeste McGovern na łamach kanadyjskiego serwisu LifeSiteNews, określając postawę episkopatu „oderwaną od rzeczywistości”, „doktrynerską” i „faryzejską”. „Jeśli w naszej katolickiej hierarchii istniała jeszcze odrobina nadziei, to niedawna homilia arcybiskupa Edmonton unicestwiła ją” – pisze.
„Zdumiewające jest to, jak arcybiskup zastosował [ewangeliczne] prawdy do czegoś tak całkowicie bezprawnego i skorumpowanego, jak oligarchiczny, autorytarny, antychrześcijański rząd poddający swoich ludzi bezprawnemu przymusowi szczepień. Użył nawet wyrażenia «boski nakaz» w związku z tyranią, która narusza najbardziej fundamentalne zasady etyki lekarskiej, Kodeks Norymberski oraz koncepcję świadomej zgody na zabiegi medyczne” – ocenia publicystka.
Czytaj też:
Abp Viganò do Konwoju Wolności: Walczcie o społeczne panowanie Chrystusa KrólaCzytaj też:
"Bóg dał nam wolność". Bp Strickland poparł Konwój Wolności w KanadzieCzytaj też:
"To grzech ciężki i dowód dechrystianizacji". Kard. Müller o segregacji sanitarnej w kościołach