Abp Szewczuk: Wojna na Ukrainie będzie początkiem nowej ery ludzkości

Abp Szewczuk: Wojna na Ukrainie będzie początkiem nowej ery ludzkości

Dodano: 
Wojna na Ukrainie, Odessa
Wojna na Ukrainie, Odessa Źródło:PAP/EPA / NUNO VEIGA
Wojna na Ukrainie będzie początkiem nowej ery ludzkości, końcem ery nihilizmu – stwierdził abp Światosław Szewczuk.

Arcybiskup kijowsko-halicki w ostatnią niedzielę odprawił Boską Liturgię w klasztorze Świętej Rodziny we Lwowie – przekazała w poniedziałek Katolicka Agencja Informacyjna (KAI).

W kazaniu hierarcha odwołał się do ewangelicznego opisu Bożego miłosierdzia, który "ukazuje nam naszego Boga jako tego, który spieszy do człowieka. Co więcej, jest źródłem jego życia i zdrowia". – Za każdym razem, gdy człowiek izoluje się od Boga, oddziela się od Niego, rozluźnia więzi, choruje – stwierdził.

Modlitwa za medyków

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zwrócił uwagę na człowieka, który nie miał nikogo, kto pomógłby mu dostać się do Chrystusa, do którego został wezwany, aby znaleźć swoje uzdrowienie. – Bóg chciał stać się tym, który czekał na chorego przez 38 lat. Syn Boży, druga osoba Boża, przyszedł osobiście. Nie anioł, nie posłaniec, ale sam Bóg, aby wylać swoje miłosierdzie na człowieka. By go uratować. Sam Bóg chciał stać się tą osobą, która nigdy nie była w pobliżu tego człowieka. (...) Bóg pierwszym, który spotyka człowieka i wylewa na niego miłosierdzie. Nawet jeśli Go nie zna – powiedział.

Ostatniej niedzieli prawosławni Ukraińcy modlili się w sposób szczególny za medyków, "którzy mają dużo ważnej pracy i służby podczas wojny, bo na Ukrainie są miliony takich, którzy nie mogą sobie pomóc". Pracowników służby zdrowia zawierzono Bożemu miłosierdziu.

Masowe groby

Abp Szewczuk poinformował, że odwiedził masowe groby, w które Rosjanie wrzucili setki zamordowanych ludzi.

– Nikt nie wierzył, że Ukraina przetrwa. Nawet nasi tak zwani zachodni partnerzy przewidywali, że Kijów zostanie zajęty w ciągu trzech dni. Ale w ciągu trzech dni Chrystus zmartwychwstał. A w tamtych czasach, kiedy czuliśmy, że wszyscy nas opuścili, w pewnym momencie Kijów zamienił się w martwe miasto. Wiele osób wyjechało. Ambasady obcych krajów zostały ewakuowane, sklepy zamknięte, nie można było znaleźć nawet żywności – mówił duchowny. I dodał, że w tym czasie wołano: "Nie mamy nikogo, Boże! Potrzebujemy Twojego miłosierdzia!". – Wojna na Ukrainie będzie początkiem nowej ery ludzkości, końcem ery nihilizmu, w której wszyscy są tacy sami – stwierdził arcybiskup.

Czytaj też:
Białoruś zamierza rozmieścić wojska wzdłuż granicy z Ukrainą
Czytaj też:
Co Rosjanie mają nam do powiedzenia?

Źródło: KAI
Czytaj także