Lefebryści. Sekta czy schizma w Kościele Katolickim?

Lefebryści. Sekta czy schizma w Kościele Katolickim?

Dodano: 
Arcybiskup Marcel Lefebvre z ks. Franzem Schmidbergerem udzielający komunii
Arcybiskup Marcel Lefebvre z ks. Franzem Schmidbergerem udzielający komunii Źródło:Wikipedia / CC BY-SA 4.0 / Marcel Antonisse
Jak powstało Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X i dlaczego dziś mówi się o nich "sekta"?

Abp Marcel Lefebvre pochodził z Francji. Żył w XX wieku. Jako hierarcha sprzeciwiał się niektórym założeniom Soboru Watykańskiego II. W szczególności negował ekumenizm. Abp Lefebvre nie akceptował reformy mszału, której dokonał papież Paweł VI.

Abp Marcel Lefebvre – życiorys

Marcel Lefebvre rozpoczął studia w seminarium duchownym w Rzymie w 1923 roku. W międzyczasie odbył obowiązkową służbę wojskową. W maju 1929 roku został wyświęcony na diakona, a już kilka miesięcy później przyjął święcenia kapłańskie. W 1930 roku ukończył studia w Rzymie i obronił doktorat.

W sierpniu 1930 roku Lefebvre został kuratorem parafii w Lomme we Francji. We wrześniu 1931 roku Lefebvre rozpoczął nowicjat w Zgromadzeniu Ducha Świętego. Już rok później złożył trzyletnie śluby. Będąc członkiem zgromadzenia, Lefebvre wykładał w seminarium św. Jana w Gabonie w Afryce. W 1934 roku złożył śluby wieczyste i został rektorem seminarium.

W 1945 roku Lefebvre na krótko powrócił do Francji, gdzie został rektorem seminarium Zgromadzenia w jednej z gmin w Normandii. W czerwcu 1947 roku z polecenia papieża Piusa XII Lefebvre objął wikariat apostolski Dakaru. Został również biskupem tytularnym Anthedonu. We wrześniu tego roku został wyświęcony na biskupa.

Lefebvre był odpowiedzialny za wiernych Kościoła katolickiego w części Senegalu. Choć początkowo wspólnota Kościoła wynosiła tam ok. 55 tys. wiernych, to dzięki działalności biskupa wzrosła nie tylko liczba wiernych, ale również powołań kapłańskich i zakonnych. Powstało wiele nowych kościołów.

W 1948 roku Lefebvre został mianowany nuncjuszem apostolskim w Afryce Francuskiej. Jego głównym zadaniem było rozbudować struktury administracji kościelnej na tym terenie. Papież chciał w ten sposób, by zamiast prefektur w tych państwach pojawiły się diecezje, z biskupami na czele, zgodnie z administracją kościelną. Podczas nuncjatury Lefebvre'a mianowano pierwszych biskupów, który pochodzili z Afryki. Sam Lefebvre został mianowany arcybiskupem Dakaru.

Abp Lefebvre a Sobór Watykański II 

Kiedy po śmierci Piusa XII na urząd papieski wstąpił Jan XXIII, wyznaczył abp. Lefebvre'a do komisji przygotowawczej Sobór Watykański II. Jednak w styczniu 1962 roku Lefebvre został przeniesiony na stanowisko biskupa Tulle we Francji.

Początkowo, abp Marcel Lefebvre podpisał niektóre z dokumentów Soboru Watykańskiego II. Niemniej jednak część zmian, jakie się dokonały po soborze była nie do zaakceptowania przez hierarchę. Z czasem jego postawa wobec założeń Soboru Watykańskiego II stała się jeszcze bardziej radykalna. Abp Lefebvre swoją postawą pociągnął także innych księży z Francji, którzy odznaczali się konserwatywnymi poglądami.

Abp Marcel Lefebvre wyrażał krytykę wobec stanowiska Kościoła w sprawie ekumenizmu, a także negował zmianę liturgii. To spowodowało konflikt z Watykanem. Mimo, że abp Lefebvre i jego poglądy miały znaczną część zwolenników, to jednak nie udało się osiągnąć porozumienia ze Stolicą Apostolską ani za pontyfikatu Pawła VI, ani Jana Pawła II.

Choć powszechnie uważa się, że podpisanie przez Lefebvre'a dokumentów soborowych oznacza ich poparcie, to jednak sam arcybiskup wypowiedział się w tym temacie jednoznacznie: "dokumenty były przekazywane z ręki do ręki wśród Ojców Soborowych, na których każdy z nich się podpisał, co nie oznaczało głosowania za lub przeciw, a jedynie obecność na zebraniu".

"Leon XIII powiedział na podstawie proroczej wizji, jaką miał: tron świętego Piotra stanie się pewnego dnia miejscem bezbożności. (...) Bezbożność ta może oznaczać całkiem po prostu herezję. (...) Zaprzestanie wyznawania wiary Wszech czasów, zaprzestanie wyznawania wiary katolickiej jest to ciężki błąd. (...) Jeszcze nigdy nie było w Kościele większej bezbożności niż w owym dniu w Asyżu (26.10.1986 w Asyżu odbył się Światowy Dzień Modlitw o Pokój – spotkanie przedstawicieli religii chrześcijańskich i niechrześcijańskich – red.), który wykracza przeciwko pierwszemu przykazaniu Bożemu i przeciwko pierwszemu artykułowi Credo!" – ocenił abp. Marcel Lefebvre.

Ekskomunika abp Lefebvre'a

Przyczyną ekskomuniki nałożonej na abp. Lefebvre'a było jego nieposłuszeństwo wobec Watykanu. W 1975 roku abp Lefebvre wyświęcił trzech kleryków, bez zgody biskupa miejsca. To spowodowało, że założone przez Lefebvre'a Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X utraciło aprobatę Kościoła. Mimo to, Lefebvre dalej wyświęcał kapłanów, co sprowadziło na niego suspensę.

W 1988 roku abp Lefebvre miał wyświęcić czterech biskupów bez zgody papieża Jana Pawła II, za co został ekskomunikowany. W motu proprio "Ecclesia Dei" Ojciec Święty przekazał, że ekskomunika dotyczy nie tylko samego abp. Lefebvre'a, ale także biskupów, którzy zostali wyświęceni bez zgody papieża. Co więcej, Jan Paweł II utrzymywał, że ekskomunika dotyczy także emerytowanego biskupa diecezji Campos – który był współkonsekratorem czterech prezbiterów.

Bractwo św. Piusa X jest zdania, że ekskomunika nałożona na założyciela od samego początku jest nieważna. Powołują się przy tym na Kodeks Prawa Kanonicznego. KPK precyzuje stan wyższej konieczności, jaką jest obrona wiary, która z kolei uzasadnia nawet nieposłuszeństwo władzy kościelnej. Dlatego też jako taka nie może podlegać karom. Lefebryści argumentują to również intencją przełożonego, który uważał udzielanie święceń za wyższą konieczność spowodowaną kryzysem w Kościele.

Sam Lefebvre nazywał wyświęcenie biskupów bez zgody papieża "operacją przeżycia Tradycji". Krok, którego podjął się założyciel bractwa nie był efektem buntu. Arcybiskup wiedział bowiem, jakie konsekwencje niesie za sobą spowodowanie zgorszenia wśród wiernych, jakim było nieposłuszeństwo Papieżowi. Lefebvre wiedział jednak, że jego życie dobiega końca, a młodzi mężczyźni, którzy przybywają do jego seminarium i bractwa potrzebują formacji, której nie będzie bez hierarchów wyświęcających nowych kapłanów przekazujących Tradycję i niezmienną naukę Kościoła. Jego decyzja o konsekracji biskupów, jak oceniła Ewa Polak-Pałkiewicz na portalu Frondalux.pl, była więc wyborem większego dobra, jakim w przekonaniu Lefebvre'a było ocalenie wiary katolików, którzy zostali mu powierzeni za życia.

Ekskomunika nałożona na biskupów wyświęconych przez abp. Marcela Lefebvre'a została oficjalnie ściągnięta przez papieża Benedykta XVI w 2009 roku.

Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X

Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X powstało w roku 1969. To była odpowiedź abp. Marcela Lefebvre'a na seminaria "odnowione duchem Soboru", w których panowała coraz większa lekkość obyczajów. Coraz mniej kleryków nosiło sutanny, kandydaci na kapłanów mogli wychodzić na całe noce z seminariów, wielu z nich popierało rewolucję we Francji. Abp Lefebvre uznał, że młodym księżom i seminarzystom potrzeba jakiejś "strategii ratunkowej", dlatego właśnie powstało bractwo.

Bractwo św. Piusa X miało za zadanie formować kapłanów z dala od nowin wprowadzonych po Soborze Watykańskim II. Centrum życia duchowego kleryków seminarium św. Piusa X była msza św. trydencka. Celem seminarium duchownego i bractwa kapłańskiego było reagować na rewolucję liturgiczną, która zdaniem Lefebvre'a dokonała się podczas Soboru. Bractwo za patrona przyjęło Piusa X, ostatniego kanonizowanego papieża przed Soborem Watykańskim II. Bractwo zostało zainaugurowane podczas pielgrzymki do Kaplicy Matki Bożej Strażniczki Wiary we Fryburgu.

W 1970 roku biskup François Charrière zatwierdził statuty bractwa. Dostały one również aprobatę Stolicy Apostolskiej. Następca bp. Charrière cofnął swoją aprobatę, po tym jak abp Lefebvre zaczął wyświęcać kapłanów.

"Dzikie" czy tradycyjne?

"Gdy widzi się ich na zdjęciach z okazji święceń czy uroczystości, ma się wrażenie powrotu do czegoś odległego, zapomnianego, ale wciąż przedziwnie bliskiego. Zawsze mają równo złożone ręce, zawsze porządne sutanny, stoją w rzędach w pozycji wyprostowanej. Dlaczego księża Bractwa św. Piusa X nigdy nie pozwalają sobie na odrobinę choćby luzu? Znają łacinę i biegle się nią posługują. Cytują św. Tomasza. Najchętniej rozmawiają o tym, co zawierają stare katechizmy. Podczas kazań mówią o życiu duchowym, grzechu, sądzie, piekle, niebie i czyśćcu. Nie pochlebiają wiernym, nie częstują ich na początek kazania wylewnymi podziękowaniami, że zdecydowali się przyjść w niedzielę na mszę, i nie życzą miłego dnia. Nikt nie widział ich nigdy w cywilnym ubraniu. Jeżeli sutanna noszona w każdych okolicznościach mogłaby by być znakiem przynależności do sekty, to tak, są sektą" – wskazała Ewa Polak-Pałkiewicz na portalu Fronda.pl.

W artykule red. Ewy Polak-Pałkiewicz wskazano, że bractwo było uważane przez postępowych hierarchów jako "dzikie". Celem abp. Lefebvre'a było trwać przy niezmiennej nauce Kościoła i taką postawę przekazywać klerykom i młodym księżom. Nie podobało się to kapłanom, których podejście było bardziej modernistyczne. "Jego (abp. Lefebvre'a – red.) głos sprzeciwu i przestrogi wobec teologii najsłynniejszych modernistów: Karla Rahnera, Henriego de Lubaca, Teilharda de Chardin, Yves’a Congara oraz prób pogodzenia Kościoła ze światem, czyli z dyktatem zmieniających się mód ideologicznych, brzmiał wyraziście na wiele lat przed Vaticanum II" – czytamy na portalu frondalux.pl.

Lefebryści –sekta czy schizma?

Gdy arcybiskup Marcel Lefebvre wycofał swój podpis spod ugody zawartej z Rzymem w 1988 roku, oskarżono go o chwiejność i nazwano schizmatykiem. Tymczasem "chwiejność" ta nie wynikała z braku pewności o swoich przekonaniach, ale oznaczała jedynie rozdarcie pomiędzy obowiązkiem posłuszeństwa wobec głowy Kościoła, a obroną wiary katolickiej i Tradycji.

Abp Lefebvre obawiał się, że z czasem "katolicy bezwiednie przyjmą protestancką koncepcję Wieczerzy Pańskiej". Dlatego też negował zmiany liturgii, które pomijały to, co najważniejsze we Mszy św., czyli Ofiarę. Mocne słowa na ten temat arcybiskup zawarł w Liście otwartym do zagubionych katolików: Luter bardzo dobrze rozumiał, że Msza jest sercem i duszą Kościoła. Powiedział:Zniszczmy Mszę, a zniszczymy Kościół".

Obecnie stan, który za życia obserwował abp Lefebvre we Francji, obserwujemy na całym świecie. Coraz mniej kandydatów na kapłanów, coraz więcej księży zrzuca sutanny, lekkość obyczajów i próba usprawiedliwiania grzechu. Nie sposób nie zauważyć, że co bardziej konserwatywni hierarchowie, po tylu latach przyznają rację arcybiskupowi Marcelowi Lefebvre. To właśnie jego postać przywołuje się, gdy mówi się o przyczynach obecnego stanu Kościoła katolickiego, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

Czytaj też:
Bp Schneider: Wkład arcybiskupa Marcela Lefebvre'a uważam za proroczy
Czytaj też:
Historia jednego zakonnika. Jak Rzym Franciszka zwalcza tradycjonalistów

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także