Trudno zaprzeczyć, że tegoroczne święta są wyjątkowe: śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa wspominać i czcić musimy w sytuacji bezprecedensowego kryzysu Kościoła katolickiego.
Nie chodzi mi wcale o to, co dzieje się w Polsce w związku z rozmaitymi skandalami, choć i to są rzeczy ważne. Kryzys dotyka Kościoła powszechnego: głębokie podziały, brak przekonania co do fundamentalnych zasad wiary, mentalność kwestionowania całej Tradycji, szaleńcze zmiany duszpasterskie, wreszcie nawet bluźnierstwa. Przyszłość maluje się tylko czarniej.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.