Kolejny proces w związku z artykułem ks. prof. Oko o lawendowej mafii

Kolejny proces w związku z artykułem ks. prof. Oko o lawendowej mafii

Dodano: 
Ks. prof. Dariusz Oko
Ks. prof. Dariusz Oko Źródło:PAP / Wojciech Pacewicz
W poniedziałek w Szwajcarii rozpoczął się proces niemieckiego profesora teologii Manfreda Hauke. To pokłosie publikacji naukowego artykułu księdza prof. Dariusza Oko.

Wcześniej w tej sprawie skazany został sam ks. Oko i redaktor naczelny magazynu "Thelogisches".

Hauke jest mariologiem i wykładowcą na Uniwersytecie w Lugano. W 2021 roku to właśnie on jako wydawca pisma "Theologisches" podjął decyzję o publikacji artykułu ks. prof. Dariusza Oko dotyczącego problemu lawendowych klik w Kościele katolickim. Ze uwagi na użyte w tekście sformułowania tekst Polaka został uznany w Niemczech i jak się okazało w Szwajcarii za niepoprawny politycznie i niedopuszczalny. Sprawa ks. Haucke toczy się przed sądem w szwajcarskim Bellinzona.

Doniesienie złożyła organizacja szwajcarska Pink Cross. Akt oskarżenia dotyczy rzekomej dyskryminacji i nawoływania do nienawiści. Grozi za to sankcja w postaci pozbawienia wolności do lat trzech lub grzywna. Pink Cross zażądała wówczas również zbadania przez władze Uniwersytetu w Lugano, na którym wykłada ks. Hauke, czy do "podżeganie do nienawiści" nie dochodzi również wobec studentów.

Drugi akt oskarżenia został skierowany na podstawie zawiadomienia złożonego przez ks. Rothe. W rozmowie z portalem katch.ch duchowny wyraził nadzieję, że "incydent", jakim jest publikacja naukowego artykułu "nie pozostanie bez konsekwencji – zarówno po stronie państwowej, uniwersyteckiej, jak i kościelnej".

Ks. prof. Manfred Hauke został skazany na grzywnę w grudniu 2022 roku, jednak odwołał się od wyroku. Jak argumentował, artykuł ks. prof. Dariusza Oko został potraktowany niesprawiedliwie, bo wspomniane twierdzenia wyrywa się z kontekstu, podczas gdy dotyczyły nie homoseksualnych księży w ogóle, ale członków swoistej mafii.

Ksiądz Oko skazany za artykuł naukowy

Przypomnijmy, że w lipcu 2020 roku wyrokiem nakazowym sądu w Kolonii ks. prof. Dariusz Oko został skazany na karę grzywny w wysokości 4 800 euro za "podżeganie do nienawiści" w ramach opublikowanego w naukowym czasopiśmie "Thelogisches" artykułu opisującego zjawisko wewnątrzkościelnej zorganizowanej grupy przestępczej, działającej na szkodę nieletnich oraz wykorzystującej zależnych od niej kleryków. Grupa połączona była homoseksualnymi praktykami i wzajemnym wsparciem swoich członków. Drugim skazanym jest dziewięćdziesięcioletni niemiecki teolog ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny "Thelogisches".

Ks. prof. Oko, przy wsparciu Instytutu Ordo Iuris oraz ks. Stöhra, reprezentowany przez niemieckiego pełnomocnika, wystąpili na drogę procesową. Rozprawa odbędzie się ostatecznie w lutym 2022 r.

Homoseksualne lobby w Watykanie

Co konkretnie zarzucono ks. prof. Oko? Opatrzony szczegółową bibliografią tekst stanowi opinię autora dotyczącą istotnego czynnika narastającego kryzysu współczesnego Kościoła. Duchowny oraz redaktor naczelny wydawanego od ponad 50 lat periodyku "Thelogisches" zdecydowali się w ten sposób zainicjować akademicką dyskusję na temat pomijany dotąd w niemieckiej "drodze synodalnej". Tekst dotyczy między innymi analizy mechanizmów, które wyniosły do najwyższych urzędów pozbawionego już godności kościelnych kard. Theodora McCarrick’a, którego pedofilskie czyny oraz seksualne wykorzystywanie kleryków potwierdził niedawny watykański raport.

Pierwsze akapity artykułu przywołują słowa papieża Franciszka, który w wywiadzie z 2018 roku mówił: "Miałem tu biskupa, który mi ze zgorszeniem opowiadał, że w pewnym momencie się zorientował, iż w jego diecezji – bardzo dużej zresztą – jest wielu homoseksualnych księży". Słowa te autorzy zestawili z wyznaniem kardynała Maradiagi, który na pytanie: "Czy istnieje gejowskie stowarzyszenie w Watykanie?" odpowiedział zdecydowanie: "Nie tylko to, ale Ojciec święty sam powiedział, że takie «lobby» w tym sensie istnieje. Ojciec święty stara się powoli oczyszczać tę sytuację". Wreszcie, diagnoza stawiana przez ks. prof. Oko w "Theologisches" pozostawała całkowicie spójna, także pod względem ostrości języka, ze słowami Benedykta XVI, który w opublikowanym w 2019 artykule "Kościół i skandal nadużyć seksualnych" dzielił się opinią, że po II Soborze Watykańskim "w różnych seminariach powstały kliki homoseksualne, które działały mniej lub bardziej otwarcie i znacząco zmieniły klimat w seminariach".

Przesłanką przypisania ks. prof. Oko oraz ks. prof. Stöhrowi czynu "podżegania do nienawiści" są wycięte z kontekstu fragmenty artykułu, w których przyrównano zorganizowaną grupę przestępczą krzywdzącą swe ofiary i szkodzącą całemu Kościołowi do pasożyta szkodzącego swemu nosicielowi. Skierowane do organów ścigania zawiadomienie wskazywało wprost, że publikacja miała być aktem mowy nienawiści wobec osób praktykujących homoseksualizm. Na tak sformułowany zarzut ks. prof. Dariusz Oko odpowiada pytaniami: "Czy krytyka przestępczej działalności mafii sycylijskiej to podżeganie do nienawiści wobec ogółu Sycylijczyków? A zatem w jaki sposób akademicki namysł nad wyzwaniem, jakim jest powiązana homoseksualnymi praktykami przestępcza sieć w Kościele, może być podżeganiem do nienawiści wobec ogółu homoseksualistów?".

Źródło: PCh24.pl / Katholisch.de
Czytaj także