Wojna o relikwię Piotra na Watykanie. W sukurs przychodzi Benedykt XVI
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Wojna o relikwię Piotra na Watykanie. W sukurs przychodzi Benedykt XVI

Dodano: 
Pomnik św. Piotra w Watykanie
Pomnik św. Piotra w Watykanie Źródło:Pixabay
Poniżej prezentujemy czwarty, ostatni już fragment książki „Grób Rybaka” Pawła Lisickiego, która jest podstawą scenariusza powstającego właśnie filmu dokumentalnego pod takim samym tytułem.

Historia odkrywania grobu świętego Piotra w Rzymie wydarzyła się naprawdę. Wszystko działo się w najgorszym okresie II wojny światowej. To wtedy wysłani przez Piusa XII archeologowie odkryli starożytny cmentarz pod Bazyliką i położony w jego centrum grób Apostoła. Teraz powstaje film na ten temat.

Scenariusz oparty na jedynej polskiej książce, opisującej badania watykańskich podziemi, na śledztwie dziennikarskim Pawła Lisickiego – „Grób Rybaka”. Ta książka już jest – teraz dzięki Państwa wpłatom może powstać również film! Kto chce, żeby na ten temat powstał pierwszy polski film może już w tym pomóc na zrzutce!


W 1968 roku sprawa relikwii Piotra wydaje się raz na zawsze rozstrzygnięta. Margherita Guarducci może odpocząć. Bitwa z przeciwnikami została wygrana. Poparł ja przecież Paweł VI, który powierzył jej zaszczytny obowiązek oprowadzania po podziemiach specjalnych gości, przywódców innych wspólnot chrześcijańskich, znanych polityków i ludzi sztuki. Jednak jak rychło się okazało, były to pozory zwycięstwa.

Przede wszystkim gruszek w popiele nie zaspał śmiertelny wróg włoskiej historyk, ojciec Ferrua. Już wcześniej uznał on, że interpretacje graffiti, jakie przedstawiła włoska badaczka, są nic niewarte. Mimo że Guarducci krok po kroku i przy pomocy grafik udowodniła znaczenie poszczególnych kombinacji liter, ojciec Ferrua stwierdził, że to dzieła autorki, „której wiara powinna poruszyć góry”, ale która „całkowicie się myli”. Starał się pokazać, że profesor Guarducci jest łatwowierna i naiwna, że brak jej krytycyzmu, że nie zna się na odczytywaniu starożytnych znaków. Wykpiwał ją i wyśmiewał, co jak łatwo zrozumieć, spotykało się z uznaniem różnej maści przeciwników Kościoła. Nie ma nic bardziej skutecznego niż odwołanie się do antykatolickiego uprzedzenia, do stereotypu, zgodnie z którym katolicy są łatwowierni i przyjmują bez wystarczających dowodów wygodne dla nich prawdy.

W podobny sposób – ośmieszając i drwiąc – ojciec Ferrua atakował książkę Guarducci na temat szczątków Piotra. W swoich wypowiedziach jezuita często nazywa profesor Guarducci „jakąś kobietą”, zauważa O’Neill, co ma pokazać jego lekceważący stosunek do włoskiej archeolog. Swoją drogą to zadziwiające określenie, jeśli wziąć pod uwagę prosty fakt, że to kobiety przyniosły pierwsze wieść o zmartwychwstaniu. Na te próby dyskredytacji Guarducci odpowiadała, jak pokazałem, z metodyczną pilnością.

Gdy ojciec Ferrua dowiedział się w 1968 roku, że Paweł VI zamierza ogłosić publicznie, że udało się odnaleźć relikwie Piotra, postanowił przypuścić kolejny, ostatni szturm. Napisał dwunastostronicowy raport pełen oskarżeń pod adresem Guarducci. Sekretariat stanu wysłał jej kopię z prośba o odpowiedź. 14 maja 1968 roku sporządziła ona czterdziestostronicową replikę i wysłała do papieża. Widząc, że jego słowa nie przekonują Ojca Świętego, ojciec Ferrua stwierdził, że Paweł VI, tak jak wcześniej Pius XII, okazał się „głuchy”. Mimo zorganizowanej w 1968 roku uroczystości w podziemiach i mimo oficjalnego uznania przez Pawła VI, że chodzi o kości Piotra, ojciec Ferrua zdania nie zmienił. Stopniowo piął się w urzędniczej hierarchii, pod koniec lat siedemdziesiątych został przewodniczącym Papieskiej Komisji Archeologicznej.

6 sierpnia 1969 roku, rok po tym, jak Paweł VI umieścił we wnęce w murze g skrzynki z pleksiglasu z kośćmi Piotra, umiera wspierający do tej pory badaczkę George Strake. Miliarder wkrótce po śmierci papieża Pecellego ufundował na uniwersytecie St. Louis bibliotekę imienia Piusa XII i przekazał jej, pisze O’Neill, pięć milionów dolarów na sporządzenie mikrofilmów wszystkich dokumentów dostępnych w Bibliotece Watykańskiej odnoszących się do wykopalisk i poszukiwań grobu Piotra. Jedynym wsparciem dla Guarducci pozostał teraz Paweł VI. Nie był on jednak najwyraźniej w stanie powstrzymać stałej, przebiegłej i skutecznej kampanii dyfamacyjnej, za którą stał ojciec Ferrua. Zarówno w swoich artykułach, jak i tych, które inspirował, krytykował przede wszystkim autentyczność relikwii umieszczonych we wnęce w murze g. Odkrycie Guarducci próbowało dezawuować także wielu innych. (…)

XXX

Prawdziwy przełom dokonał się za pontyfikatu Benedykta XVI. Kluczowe okazało się zbadanie grobu św. Pawła Apostoła: 28 czerwca 2009 roku Benedykt XVI ogłosił, że szczątki Apostoła znajdujące się w Bazylice Świętego Pawła za Murami są autentyczne. Ojciec Święty stwierdził, że w grobowcu w bazylice odkryto obecność grudek czerwonego kadzidła oraz substancji proteinowych i wapiennych. Najważniejsze jednak było co innego: odnaleziono drobne fragmenty kości. Zostały one poddane analizie metodą węgla C14. Badania dokonali eksperci nieznający pochodzenia próbek i uznali, że są to kości osoby żyjącej między I a II wiekiem po Chrystusie. „To wydaje się potwierdzać jednomyślną i niekwestionowaną Tradycję, że mamy do czynienia z doczesnymi szczątkami apostoła Pawła” – komentował głęboko wzruszony papież. Nie mniej ważne było odnalezienie w grobie Pawła, razem z resztkami kości, fragmentów dwóch rodzajów lnianej tkaniny: niebieskiej i purpurowej przetykanej złotem! Była to dokładnie taka sama tkanina jak ta, której istnienie wykazała we wnęce w murze g czterdzieści kilka lat wcześniej Guarducci.

Tak samo chodziło o zabarwiony purpurą len laminowany złotymi nićmi. Jeśli ktoś prowadziłby śledztwo kryminalne w sprawie morderstwa dwóch ofiar i odkryłby, że w obu przypadkach przestępca pochował je, używając takiego samego, niezmiernie rzadkiego płótna, doszedłby zapewne do wniosku, że musi stać za tym ten sam sprawca. W przypadku badań historycznych można spokojnie uznać, że odkrycia w Bazylice św. Pawła wspierają i dodatkowo potwierdzają ustalenia włoskiej profesor. Ten sam był schemat pochówku, taka sama forma uczczenia zwłok. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że w obu grobach uznawanych przez Tradycję za należące do Piotra i Pawła znaleziono taki sam, niezmiernie rzadki rodzaj tkaniny? Udowodniono także, że resztki kości z grobowca w Bazylice Świętego Pawła pochodzą z okresu, kiedy miał zginąć Apostoł. Jeśli stwierdzono, że szczątki Pawła były autentyczne, musiało to w nowym świetle postawić dotychczasową dyskusję na temat autentyczności relikwii Piotra. Cała tradycja chrześcijańska od czasów Klemensa i Ignacego zawsze wymieniała obu Apostołów razem. Od 258 roku poświadczone jest obchodzenie w Rzymie ich wspólnego święta. Gajusz pod koniec II wieku po Chr. wspomina o obu grobach, Piotra i Pawła, jako pomnikach i podstawach autorytetu Kościoła rzymskiego. Skoro okazało się, że szczątki Pawła są autentyczne, to musiało to za sobą pociągać przekonanie, że również w przypadku Piotra sceptycyzm był za daleko posunięty.

Czytaj też:
"Grób Rybaka". Wesprzyj film Pawła Lisickiego o grobie św. Piotra
Czytaj też:
Ks. prof. Bortkiewicz: Film o "Grobie Rybaka" dotyka fundamentu Kościoła

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także