Protesty w Armenii. Arcybiskup kandydatem na premiera kraju

Protesty w Armenii. Arcybiskup kandydatem na premiera kraju

Dodano: 
Konflikt pomiędzy Azerbejdżanem a Armenią o Górski Karabach
Konflikt pomiędzy Azerbejdżanem a Armenią o Górski Karabach Źródło: PAP/EPA / MELIK BAGHDASARYAN
Arcybiskup Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego Bagrat Galstanian został oficjalnym kandydatem opozycji ormiańskiej na nowego szefa rządu.

Kandydaturę arcybiskupa eparchii (diecezji) Tawusz Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego wysunęli formalnie członkowie ugrupowania Tawusz za demokracją. 53-letni hierarcha stoi na czele demonstracji antyrządowych, które od kwietnia trwają na ulicach Erywania i innych miast kraju. Ich uczestnicy sprzeciwiają się rozmowom z Azerbejdżanem, przewidującym wytyczenie nowej granicy między państwami ze stratami terytorialnymi ze strony Armenii.

– Jest to najpoważniejszy protest ze strony opozycji w dziejach niepodległej Armenii, łącznie z rewolucją 2018 r. Bierze w nim udział co najmniej 60 tys. osób, które w danej chwili wyszły na ulice, a jeśli uwzględnić tych, którzy chwilowo dołączali do manifestantów lub odchodzili od nich, to liczba ta mogła dojść do 100 tys. – powiedział w programie telewizyjnym "Bieżący Czas" pracownik naukowy Instytutu Polityki Stosowanej Armenii Sergej Melkonian. Przypomniał, że opozycja usiłuje rozpocząć procedurę obalenia premiera Nikolaja Paszyniana, podczas gdy partia rządząca, Zgoda Obywatelska, twierdzi, iż działania te zmierzają do zamachu stanu.

Polityczna burza w Armenii

Arcybiskup Bagrat, który jest jednym z głównych organizatorów protestu, domaga się, w imieniu demonstrantów, ustąpienia szefa rządu, zaznaczając jednocześnie, że opozycja rozważa kandydatury różnych osób na jego następcę, przy czym są to "imiona lubiane i nielubiane".

Protesty rozpoczęły się w kwietniu w czterech nadgranicznych wioskach obwodu tawuskiego, położonego w północno-wschodniej części kraju, na granicy z Gruzją i Azerbejdżanem, gdyż to właśnie ich ziemie miałyby zostać przekazane władzom w Baku w ramach tzw. procesu pokojowego. Według Melkoniana, wskutek starć na granicy ormiańsko-azerskiej pod koniec lat osiemdziesiątych, wspomniane wioski są w praktyce niezamieszkane i znajdują się w neutralnej strefie rozgraniczenia wojsk obu krajów. Protestującym nie podoba się stanowisko ich rządu, który pod naciskiem Baku i obawiając się nowej wojny godzi się na jednostronne ustępstwa terytorialne.

Kim jest Bagrat Galstanian?

Abp Bagrat (Wazgen Galstanian) urodził się 20 maja 1971 r. w Leninakanie (obecnie Giumri) w zachodniej Armenii w rodzinie perskich Ormian z prowincji Isfahan w Iranie. W latach 1978-1788 uczył się w stołecznej szkole. W 1995 r. ukończył z wyróżnieniem studia w seminarium duchownym. W 1996 r. został redaktorem naczelnym pisma "Eczmiadzyn". W latach 1996-1998 wykładał w seminarium duchownym i w seminarium eparchii sewańskiej, którego był później rektorem (2000-2002). W latach 1998-2000 kształcił się na uniwersytecie w angielskim Leeds i w Kolegium Zmartwychwstania w Marfieldzie, posługując jednocześnie jako duszpasterz w ormiańskim kościele Trójcy Świętej w Manchesterze. Po powrocie do kraju, w 2002 r. został dyrektorem Zarządu Prasy, Informacji i Więzi ze Społeczeństwem Katolikosatu oraz przewodniczącym rady dyrektorów kanału telewizyjnego Szogakat, w którym prowadził program "Poznaj Ewangelię".

W 2003 r. Święty Synod Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego powołał go na zwierzchnika eparchii kanadyjskiej i wyświęcił na biskupa. W Kanadzie przebywał 10 lat, uzyskując obywatelstwo tego kraju, a na uniwersytecie w Montrealu uzyskał doktorat z teologii i etyki biologicznej. Po powrocie do kraju, w 2013 r. piastował różne stanowiska w Kościele. W 2015 r. katolikos mianował go biskupem eparchii tawuskiej. Dwa lata później został członkiem Najwyższej Rady Duchownej Kościoła. Prowadzi programy religijne w telewizji i radiu, wykłada w seminarium i w Erywańskim Państwowym Konserwatorium Muzycznym im. Komitasa. Od 2023 r. ma tytuł arcybiskupa. Po wysunięciu 26 maja przez opozycję jego kandydatury na stanowisko premiera kraju powstały wątpliwości, czy jako obywatel Kanady (i Armenii oczywiście) mógłby piastować taki urząd. Ostatecznie jednak przedstawiciele partii politycznych, struktur państwowych, środowisk naukowych i kulturalnych oraz biznesmenów i prawników zatwierdzili tę propozycję.

Czytaj też:
Zaskakujący ruch wojsk rosyjskich. Kreml wycofuje żołnierzy z ważnego regionu

Źródło: KAI
Czytaj także