Sankcje gospodarcze zatrzymają Rosję?

Sankcje gospodarcze zatrzymają Rosję?

Dodano: 
Protest przeciwko wojnie Rosji Władimira Putina przeciwko Ukrainie. Bangkok.
Protest przeciwko wojnie Rosji Władimira Putina przeciwko Ukrainie. Bangkok. Źródło:PAP/EPA / NARONG SANGNAK
Trwa rosyjska inwazja na Ukrainę. Czy nakładane przez Zachód sankcje powstrzymają Kreml?

"Czy Pani/Pana zdaniem sankcje gospodarcze mogą skłonić Rosję do przerwania działań wojennych na Ukrainie?" – takie pytanie postawiła pracownia SW Research w sondażu przeprowadzonym dla portalu rp.pl.

Na tak zadane pytanie "tak" odpowiedziało 46,5 proc. respondentów. Odpowiedzi "nie" udzieliło 31,7 proc. ankietowanych. Zdania w tej kwestii nie ma 21,8 proc. respondentów.

– Możliwość przerwania działań wojennych po reperkusjach gospodarczych dostrzega częściej niż co druga osoba do 24 roku życia (51 proc.) i podobny odsetek (50 proc.) badanych o dochodach wynoszących od 2001 zł do 3000 zł netto. Odpowiedź tę wskazała ponad połowa respondentów (52 proc.) z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. osób – komentuje wyniki badania Adrian Wróblewski, dyrektor działu analiz w SW Research.

Przydacz: Putina może doprowadzić do zmiany decyzji polityka dalszego zaostrzania sankcji

– To, co może doprowadzić Władimira Putina do zmiany decyzji ws. dalszej agresji na Ukrainę to kontynuacja naszego twardego stanowiska, polityka zaostrzania sankcji i kontynuacja wsparcia państwa ukraińskiego we wszelkich możliwych aspektach – powiedział w sobotę na antenie Polsat News wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Przydacz mówił, że atakująca Ukrainę armia rosyjska jest gigantyczna w sensie liczebności armii oraz ilości sprzętu wojskowego, który jest użyty do szturmowania ukraińskich miast.

– Tak ma w zwyczaju armia rosyjska od wielu setek lat, próbuje masą zalać – na tym etapie wydaje mi się, że jeszcze nieskutecznie. Pokazuje to też nerwowość samego Władimira Putina i elit kremlowskich. Wyłączyli ostatnio w Rosji Facebooka, Twittera. Widać, że podskórnie w Rosji coś się rusza, jest jakiś ferment w społeczeństwie, władze KGB-stów na Kremlu chcą wyłączyć możliwość dostępu do informacji przeciętnym Rosjanom, bo się obawiają, że wbrew mitowi wielkiej potęgi może do zwykłych Rosjan dotrzeć, że to tak naprawdę państwo słabe, które niewiele ma do zaproponowania – wskazał wiceminister.

Czytaj też:
Polska wyśle ​​na Ukrainę MiGi-29 w zamian za F-16? Media: Trwają rozważania nad taką umową

Źródło: rp.pl / Polsat News
Czytaj także