Badanie przeprowadziła na zlecenie "Rzeczpospolitej" pracownia SW Research. Respondentom postawiono następujące pytanie: "Czy Pani/Pana zdaniem Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Julię Przyłębską, jest niezależny od rządu PiS?".
Pozytywnej odpowiedzi udzieliło 22,1 proc. ankietowanych, z czego zdecydowanie o niezależności TK przekonanych jest 8,7 proc. respondentów, a 13,4 proc. wybrało odpowiedź "raczej tak". Przeciwnego zdania jest 50,7 proc. pytanych. Ponad jedna trzecia biorących udział w sondażu (36,4 proc.) jest zdecydowana w swojej opinii, a 14,3 proc. udzieliło odpowiedzi "raczej nie". 27,2 proc. nie ma zdania w tej kwestii – opisuje rp.pl.
"Trybunał za zdecydowanie zależny od rządu częściej uważają mężczyźni (39 proc.) niż kobiety (34 proc.). Zdanie takie podziela częściej niż 4 na 10 respondentów powyżej 50 roku życia (42 proc.) i 45 proc. badanych z wykształceniem wyższym. Trybunał Konstytucyjny za instytucję zdecydowanie zależną od PiS uważa ponad połowa badanych (52 proc.) o dochodach powyżej 5000 zł netto i co druga osoba z miast liczących od 200 tys. do 499 tys. mieszkańców" – komentuje wyniki badania Adam Jastrzębski, Senior Project Manager w SW Research.
Prezes TK: Nie dam się zastraszyć różnym rosyjskim prowokatorom
Media informowały w minionym tygodniu o opublikowanych w sieci zrzutach ekranu mających pokazywać korespondencję mailową szefa KPRM Michała Dworczyka, w której miał relacjonować premierowi Mateuszowi Morawieckiemu rozmowę z prezes TK Julią Przyłębską. Rozmowa miała dotyczyć trzech spraw oczekujących w TK na rozstrzygnięcie. Maile z kolei mają pochodzić ze stycznia 2019 roku.
Do sprawy prezes TK odniosła się na antenie TVP Info: – W zasadzie nie powinnam odnosić się do maili opublikowanych na serwerze, którym zarządzający siedzą na Kremlu. Ale skoro pan redaktor pyta, nigdy z nikim nie omawiałam żadnych wyroków Trybunału, żadnych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, poza naradami sędziowskimi w Trybunale Konstytucyjnym. Tak było zawsze, również w czasach kiedy orzekałam jako sędzia sądu powszechnego, i tak zawsze będzie.
– Nie dam się zastraszyć różnym rosyjskim prowokatorom, którzy próbują zdestabilizować sytuację w Polsce, uderzając w Trybunał Konstytucyjny – oświadczyła prezes TK.
Dopytywana, czy były jakieś spotkania w cztery oczy z ministrami z KPRM, stwierdziła, że "nie ma takiej potrzeby". – Nie uzgadniam z nikim i nie uzgadniałam orzeczeń. TK nie orzeka w jednoosobowym składzie prezesa TK. Orzeka w 15-sto, pięcio- i trzyosobowym składzie – zapewniła Julia Przyłębska.