Szczególnie w XX wieku stało się ono areną krwawych zmagań o dominację i dostęp do morza.
Dlaczego już od najdawniejszych czasów – Bolesławów Chrobrego i Krzywoustego – Pomorze odgrywało tak ogromne znaczenie?
Jak przejęcie władzy nad regionem przez Niemców przyczyniło się do upadku Rzeczpospolitej?
Jak Niemcy usiłowali zgermanizować i wyrugować wszelką polskość na tych terenach?
Jakie zasługi położyła 1 Armia Wojska Polskiego w walkach o Wał Pomorski i powrót Pomorza w granice Polski?
Dlaczego zdobyty wielką daniną krwi Kołobrzeg wybrano na miejsce powtórnych „zaślubin Polski z morzem”?
Jak próbowano przywrócić polskość na ziemiach spustoszonych przez III Rzeszę i „walec” Armii Czerwonej?
Napisane przystępnym językiem, oparte na solidnej bibliografii, w tym licznych wspomnieniach i dokumentach, opracowanie przywraca pamięć o burzliwych, naznaczonych dramatami i okupionych wieloma ofiarami dziejach tego ważnego regionu Rzeczpospolitej.
Fragment: Wstępu
Niebagatelne znaczenie dla Polski wybijającej się właśnie na niepodległość miały Kaszuby. Władze RP prowadziły szeroko zakrojone działania na rzecz inkorporacji i zagospodarowania skrawka odzyskanego Pomorza, przez Niemców nazywanego pogardliwie „polskim korytarzem”. Niemcy zresztą, mimo klęski w I wojnie światowej i podpisania traktatu wersalskiego, od samego początku starali się odebrać Polsce województwo pomorskie, wykorzystując do tego m.in. swoją mniejszość zamieszkującą te tereny.
Po dojściu do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera ludność ta stała się niemiecką V kolumną, która stale prowokowała konflikty z Polakami, a jesienią 1939 roku skwapliwie przyłączyła się do eksterminacji swoich sąsiadów, uczestnicząc w aresztowaniach i rozstrzeliwaniu. Niemcy załatwiali przy okazji także własne, osobiste porachunki. Często donosili na sąsiadów, których gospodarstwa chcieli najzwyczajniej przejąć na własność. Nawet hitlerowcy przybyli na Pomorze z Berlina byli przerażeni skalą nienawiści do Polaków u swoich pomorskich pobratymców.
Okupacyjna polityka niemieckich władz na Pomorzu nastawiona była na całkowitą eksterminację ludności polskiej. Mogli tu mieszkać tylko Niemcy, czyli Pomorzanie, którzy podpisali niemiecką listę narodowościową. Eksterminacja Polaków miała charakter bezpośredni – mordowanie – bądź pośredni – wyrzeknięcie się narodowości i służba III Rzeszy jako siła robocza lub mięso armatnie, którego coraz bardziej brakowało. Stąd właśnie wyrasta dyskutowane tak mocno ostatnimi laty zagadnienie, dlaczego tak wielu Kaszubów miało dziadków służących w Wehrmachcie.
Nie wszyscy mieszkańcy Pomorza biernie podporządkowywali się niemieckiej polityce. Powołali oni do życia organizację podziemną „Gryf Pomorski”, która zaczęła coraz dobitniej świadczyć, że polscy Pomorzanie nie dali się stłamsić. W regionie powstawały też inne formacje działające w ramach Polskiego Państwa Podziemnego, związane z rządem RP w Londynie. Towarzyszyły im rozmaite koncepcje polityczne na temat kształtu zachodnich granic Polski po zakończeniu II wojny światowej i przyłączenia całego Pomorza. Choć wielu środowiskom będzie się to nie podobać, najbardziej konsekwentne i zdecydowane stanowisko w tej sprawie zajmował Józef Stalin, uznający, że zachodnia granica Polski powinna opierać się na Odrze i Nysie, a tym samym całe Pomorze winno należeć do Polski. Koncepcję tę wysunął on rzecz jasna w swoim interesie. Z jednej strony chciał osłabić Niemcy, a z drugiej „wynagrodzić” Polsce odebranie Kresów Wschodnich, czyli połowy przedwojennego terytorium. By uniknąć zbędnych niespodzianek, kazał w Polsce stworzyć partię komunistyczną, która w jego imieniu sprawowała władzę w wyzwolonym kraju. Był on zorientowany w stosunkach panujących w Polsce i wiedział, że obóz narodowy też opowiada się za granicą na Odrze i Nysie z włączeniem Pomorza Zachodniego do Polski.