Francuskie MSW poinformowało, że w całym kraju demonstrowało 9 600 osób, w tym 6700 w samej stolicy. Jak podała z kolei paryska prokuratura, ponad 120 osób aresztowano.
Reuters donosi, że demonstranci rzucali kamieniami w policję, podpalali skutery i kosze na śmieci. Funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym i granatami ogłuszającymi.
Agencja zwraca uwagę, że podczas protestów pojawiły się nawiązania do pożaru w katedrze Notre Dame. Protestujący nieśli ze sobą transparenty z hasłami: "Miliony na Notre Dame, ale co z nami, biedakami?" oraz "Wszystko dla Notre Dame, nic dla biedaków".
Ogień w paryskiej katedrze pojawił się w poniedziałek wieczorem. Strażacy opanowali sytuację dopiero we wtorek nad ranem. Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział odbudowę świątyni w ciągu pięciu lat. Na ten cel zebrano już ponad miliard euro.
"Żółte kamizelki" protestują we Francji już 23. sobotę z rzędu.