Krzysztof Ziemiec, dziennikarz, prezenter TVP
– Jestem zwolennikiem tego, co robi papież. Przepych, bogactwo na pokaz nie do końca są w moim guście. Cieszę się, że głowa Kościoła swoją postawą zwraca uwagę na to, że istnieje duży rozdźwięk pomiędzy stylem życia możnych tego świata a możliwościami zwykłych ludzi. Pytanie jednak, gdzie jest granica skromności. Czy przesadna skromność, na pokaz, nie stanowi w tym przypadku niebezpieczeństwa? Czy papież, który będzie się poruszał fordem focusem, będzie równie bezpieczny jak w kuloodpornej limuzynie? Z pewnością ten samochód musi być odpowiednio przygotowany.
Piotr Semka, publicysta Do Rzeczy
– Doświadczenie papieża Franciszka to doświadczenie Kościoła funkcjonującego w zlaicyzowanym kraju, w którym Kościół powinien być odarty z symptomu władzy, jakim jest bogactwo. Sam dziś oglądałem fotografie wystawnych samochodów, którymi jeżdżą niektórzy polscy biskupi. Postawa papieża to ważny sygnał dla duchowieństwa. Koryguje on bezzasadne korzystanie z luksusu. Ale myślę, że także w skromności trzeba sięgać po złoty środek. Tak, aby nie skończyło się rozliczaniem każdego biskupa z udogodnień, które ułatwiają funkcjonowanie w życiu. Inaczej dobre zamiary papieża będą mieć skutki przeciwne do zamierzonych.