Potężny pożar na lotnisku w Chicago

Potężny pożar na lotnisku w Chicago

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.Twitter@Kryptonlogic/guardian.com
fot.Twitter@Kryptonlogic/guardian.com 
Osiem osób został rannych i jak podkreślają strażacy, pasażerowie i załoga mieli dużo szczęścia. Pożar wybuchł kiedy samolot wciąż był na płycie lotniska a nie w powietrzu. –  To mogło być katastrofalne w skutkach, jeśli wydarzyłoby się później – mówił w rozmowie z mediami szef lotniskowej straży pożarnej Timothy Sampey.

Do wypadku doszło w piątek po południu czasu lokalnego. W czasie kołowania na pasie startowym lotniska Chicago-O'Hare, prawy silnik Boeinga 767 zaczął się palić. Ogień szybko objął całe skrzydło.

Jak tłumaczył Timothy Sampey, pilot pojazdu przerwał start w odpowiednim momencie i zdołał wyhamować samolot do końca pasa startowego.

Szef lotniskowej straży pożarnej podkreślił w rozmowie z mediami, że gdyby do pożaru doszło po oderwaniu się maszyny od ziemi, skutki wypadku mogłyby być tragiczne. Maszyna miała lecieć do Miami i samolot był zatankowany do pełna.

Na filmach z lotniska widać jak z maszyny ewakuowani są pasażerowie, a w tym samym czasie strażacy gaszą pożar. Ewakuacja przeprowadzona przez personel przeszła bardzo sprawnie i jak opisują pasażerowie, załoga zdołała wyprowadzić wszystkich w minutę.

No pokładzie maszyny było 161 pasażerów oraz 9 członków załogi. Osiem osób odniosło lekkie obrażenia, nikt nie doznał jednak poparzeń.

Obecnie służby sprawdzają co było przyczyną pożaru.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Boeing z kandydatem na wiceprezydenta USA wypadł z pasa lotniska w Nowym Jorku

zm/BBCNews/theguardian.com/edition.cnn.com/Twitter

Czytaj także