Rozporządzenie szefa rządu wprowadza duże ograniczenia w przemieszczaniu się ludności wewnątrz kraju. Możliwe to będzie jedynie w uzasadnionych przypadkach: zdrowotnych, rodzinnych bądź zawodowych.
Premier Giuseppe Conte ogłosił, że od dziś nie obowiązują tzw. "czerwone strefy", tylko cały kraj staje się strefą chronioną. Zachęcił Włochów do pozostania w domach i odpowiedzialnych zachowań.
– Nasz styl życia musi ulec zmianie. Od zaraz. Wszyscy będziemy musieli zrezygnować z czegoś dla dobra kraju – mówił. – Jesteśmy świadomi tego, jak trudno jest zmienić wszystkie nasze przyzwyczajenia. Rozumiemy rodziny, młodzież. To przyzwyczajenia, które rozsądnie z czasem, w świetle naszych zaleceń mogą zostać zmienione, ale czasu nie ma – stwierdził.
Decyzją włoskiego rządu do 3 kwietnia zamknięte zostają wszystkie szkoły i uniwersytety. Ruch na granicach będzie kontrolowany. Na terenie całego kraju obowiązuje zakaz zgromadzeń, odwołane są wszystkie imprezy organizowane zarówno w lokalach, jak i na zewnątrz, również imprezy sportowe. Zamknięte będą wszystkie kina, teatry, muzea i siłownie. Bary i restauracje będą czynne do godziny 18.
Jak zaznaczał premier Włoch, działania te były niezbędne wobec szybko rosnącej liczby zarażeń i zgonów z porodu koronawirusa. Najnowszy bilans to 463 zmarłych i ponad 9 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażeń.
Czytaj też:
Wiceminister zdrowia: Opozycja zrozumiała, że atakowanie rządu ws. koronawirusa się nie opłaca, to dobrzeCzytaj też:
Minister zdrowia: Mamy w Polsce 16 przypadków koronawirusa. Możliwe, że dojdzie do zamknięcia szkół