Testy antygenowe mogą szybko wykryć fragmenty białek wirusa w wymazach pobranych z nosa – poinformowała w oświadczeniu FDA.
Jest to trzeci rodzaj testów, na które agencja wydała zezwolenie.
Obecnie jedynym sposobem na zdiagnozowanie aktywnej infekcji Covid-19 jest przebadanie wymazu z nosa pacjenta pod kątem materiału genetycznego wirusa. Takie testy uważane są za bardzo dokładne, ale mogą trwać wiele godzin i wymagają drogiego, specjalistycznego sprzętu, który można znaleźć głównie w komercyjnych laboratoriach, szpitalach i na uniwersytetach.
Drugi typ testów polega na szukaniu we krwi przeciwciał, białek wytwarzanych przez organizm kilka dni lub tygodni po zwalczeniu infekcji. Takie testy pomagają badaczom zrozumieć, jak daleko choroba rozprzestrzeniła się w społeczności, ale nie są przydatne do diagnozowania aktywnych infekcji.
Testy antygenowe mogą diagnozować aktywne infekcje poprzez wykrywanie najwcześniejszych śladów wirusa - zamiast kodu genetycznego samego wirusa.
Firma Quidel z San Diego poinformowała w sobotę, że opracowany przez nią test może zapewnić dokładny wynik w 15 minut.
Jak podała agencja AP, w USA od kilku tygodni przeprowadza się od 200 do 250 tys. testów dziennie. Zdaniem ekspertów ponowne otwarcie szkół, przedsiębiorstw, kościołów i innych instytucji będzie możliwe, jeżeli przeprowadzane będzie co najmniej milion testów dziennie.
Czytaj też:
Epidemia w USA. Ponad 1,5 tys. nowych zgonówCzytaj też:
Ojciec Rydzyk: Zrobili panikę, ludzie się przestraszyli