Konsekwencją strajku jest odwołanie ponad 900 lotów, w tym ponad 80 lotów międzynarodowych. Na trasie między Niemcami a Polską nie odbędzie się ponad 20 rejsów. Również wczoraj Lufthansa musiała odwołać prawie 900 lotów. Pomimo tego, że podróżni są wcześniej informowani o strajku, to nie wpływa to na dobry wizerunek firmy. Według przewoźnika akcja protestacyjna utrudnia życie 100 tys. pasażerów dziennie.
Czytaj też:
Strajk pilotów Lufthansy. Odwołano prawie 900 lotów
Jak relacjonuje jedna z pasażęrek, Aleksandra Gołąb, o zmianach dowiedziała się dopiero wczoraj. – Przebukowanie biletu powoduje dodatkowe koszty podróży. Przez wielogodzinne opóźnienie w stosunku do pierwotnych planów, jestem zobligowana do odwołania zaplanowanych spotkań biznesowych. Już teraz panuje przekonanie o niestabilności Lufthansy wśród przedsiębiorców. Większy gwarant bezpieczeństwa jest w polskiej firmie LOT, dlatego będę starała się korzystać z ich usług – dodała pasażerka.
To już czternasta akcja strajkowa w sporze o wysokości płac. Związek Cockpit (VC) zrzeszający 5,4 tys. pracowników domaga się kolejnego wzrostu zarobku pilotów. Poprzednie strajki pilotów Lufthansy miały miejsce we wrześniu 2015 roku, ale wówczas sąd pracy we Frankfurcie uznał działania związku za nielegalne.
ld