Jak wynika z informacji podawanych na serwisach internetowych powiązanych z Państwem Islamskim, bojownicy ISIS chcą dokonać wielu zamachów terrorystycznych w dzień zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Przedstawiciele Państwa Islamskiego podkreślają w swych oświadczeniach, że 20 stycznia ma stać się „krwawym piątkiem”. Służby amerykańskie podkreślają, że kontrolują sytuację w Waszyngtonie, ale obserwują także możliwe zagrożenia w innych częściach Stanów Zjednoczonych.
Do zamachów terrorystycznych może potencjalnie dojść także w Unii Europejskiej. Zdaniem agencji policyjnej Europol, Państwo Islamskie na terenie Europy posiada co najmniej kilkunastu swoich bojowników, którzy mogą zaatakować w każdej chwili. Niepowodzenia militarne w Syrii oraz kryzys migracyjny mogą również spowodować napływ terrorystów na Stary Kontynent. Funkcjonariusze Europol podkreślają, że potencjalne zamachy na terenie Unii Europejskiej mogą zostać przeprowadzone w podobny sposób jak dotychczas, tj. z użyciem broni palnej, organizując samobójcze zamachy bombowe oraz stosując indywidualne ataki bronią białą.
Czytaj też:
Paryż znów zagrożony przez terrorystów
Z informacji publikowanych w sieci wynika, że coraz częściej i chętniej Państwo Islamskie rekrutuje swych bojowników spośród tych, którzy posługują się językiem angielskim.