"Z głębokim bólem i żalem przyjęliśmy informację o zamachach terrorystycznych w Stambule. Składamy kondolencje rodzinom i bliskim ofiar zamachów.
Stanowczo potępiamy wszelkie formy terroryzmu i przemocy. Przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia dla całego społeczeństwa i władz Turcji.
Według wstępnych informacji przekazanych przez tureckie służby wśród ofiar serii zamachów bombowych w centrum Stambułu nie ma Polaków.
Przypominamy, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych kategorycznie odradza podróże do wschodniej i południowo-wschodniej Turcji oraz ostrzega przed podróżami do pozostałych regionów kraju." – czytamy na stronach ministerstwa.
Dwa wybuchy. Niemal 40 ofiar
Wczoraj doszło do zamachu w pobliżu stadionu Vodafone Arena w Stambule. Jak podaje tureckie MSZ, w wyniku dwóch wybuchów zginęło 38 osób, a wielu jest rannych. W czasie, kiedy trwał mecz drużyn Besiktas i Bursaspor miały miejsce dwie eksplozje, jedna z nich to wybuch samochodu pułapki, druga była wynikiem działań zamachowca samobójcy.
Prezydent Tayyip Recep Erdogan wydał specjalne oświadczenie. Poinformował w nim, że zamachowcy chcieli zabić jak najwięcej ludzi, a atak był wymierzony zarówno w policję, jak i ludność cywilną.
Czytaj też:
Zamach w Turcji. Rośnie liczba ofiar