Sąd zmienił wyrok w zawieszeniu na pozbawienie wolności. Sąd w Moskwie nakazał we wtorek, by przy karze pozbawienia wolności orzeczonej wobec Aleksieja Nawalnego uwzględnić czas, gdy znajdował się on w areszcie domowym. Chodzi o dziesięć miesięcy, gdy opozycjonista był objęty aresztem domowym w 2014 roku.
Oznacza to, że opozycjonista trafi do łagru na 2 lata i 8 miesięcy. Jego obrońcy już zapowiedzieli odwołanie od wyroku sądu.
W Rosji doszło wczoraj do spontanicznych manifestacji w obronie opozycjonisty. Funkcjonariusze służb w pewnym momencie zaczęli rozganiać demonstrantów. Do mediów przedostały się nagrania z akcji policji czy OMON, na których widać, jak protestujący są aresztowani, przepychani i bici pałkami. Na jednym z filmów widać, jak funkcjonariusze otoczyli jadącą po ulicy taksówkę, otworzyli drzwi, a następnie brutalnie wyciągnęli z niej mężczyznę.
Łącznie po wczorajszych protestach zatrzymano ponad tysiąc osób.
twittertwittertwitterCzytaj też:
Jest decyzja ws. Nawalnego. Sąd zmienił wyrok w zawieszeniu na pozbawienie wolnościCzytaj też:
"To przestroga dla Polski". Nitras w swoim stylu skomentował wyrok ws. Nawalnego