Wysokość świadczenia szacuje się na od 80 do 250 euro, jednak dokładne kwoty będą zależeć od dostępności środków budżetowych oraz pozostałych okoliczności. Co istotne, mają one wzrastać począwszy od trzeciego dziecka oraz w przypadku dziecka niepełnosprawnego.
Świadczenie będzie dostępne na każde dziecko pozostające na utrzymaniu rodziców, zgodnie z kryteriami powszechności i progresywności. Dokładna wysokość zasiłku, obliczana w stosunku do kwoty bazowanej, będzie zależeć od takich czynników, jak wiek dzieci pozostających na utrzymaniu, czy też sytuacja ekonomiczna rodziny. Omawiane świadczenie ma być wypłacane bądź w postaci ulgi podatkowej, bądź w gotówce. W przypadku zaś dorosłych dzieci wypłata zasiłku – która będzie mogła następować bezpośrednio dziecku, a nie jego rodzicom – została uzależniona od spełnienia dodatkowych czynników, w tym m.in. uczęszczania do szkoły, na kurs szkolenia zawodowego bądź na studia, odbycia stażu zawodowego czy wykonywania pracy w ograniczonym zakresie.
Problem z demografią
Wprowadzenie tego zasiłku zostało zaplanowane jako pierwszy etap reform mających na celu poprawę wskaźników demograficznych we Włoszech, a przemawiająca podczas obrad Senatu minister rodzina Elena Bonetti stwierdziła, że „to pierwszy krok historycznej reformy", której kolejne elementy mają dotyczyć takich kwestii, jak zwiększenie dostępności do opieki nad dziećmi w żłobkach, czy ułatwienie aktywizacji zawodowej matek. Działania w tym zakresie zostały zaplanowane przez włoskie władze w ramach wydatkowania środków w unijnego Funduszu Odbudowy.
– Włochy już od kilkudziesięciu lat zmagają się z problemami demograficznymi, które zostały spotęgowane przez pandemię koronawirusa i spowodowany nią kryzys gospodarczy. Republika Włoska weszła w czas pandemii z ogromnym zadłużeniem, a gospodarka w dużej mierze oparta na turystyce została – podobnie, jak w przypadku pozostałych państw południa Europy – bardzo mocno dotknięta kryzysem. Oczywiście czynniki te, w tym przede wszystkim niepewność zatrudnienia i trudności w jego zdobyciu, nie ułatwiają podjęcia decyzji o powiększeniu rodziny. Dlatego planowane świadczenie ma szansę stać się realną pomocą dla domowych budżetów, a zwłaszcza dla młodych rodziców – w końcu zasiłek ma być wypłacany jeszcze przed urodzeniem się dziecka, co z kolei ułatwi przygotowanie wyprawki niezbędnej po jego przyjściu na świat. Dlatego warto, aby również polski ustawodawca rozszerzył wypłatę świadczenia 500+ także dla dzieci poczętych, ale jeszcze nie urodzonych – wskazuje Konrad Dyda, analityk w Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris.
Czytaj też:
Teksas za życiem: Every Heartbeat MattersCzytaj też:
Hiszpańska europoseł: Polska jest ostatnią nadzieją, jaką mamy w Europie