Jak wynika z informacji Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej, już w sierpniu 2015 roku bojownicy Państwa Islamskiego zdecydowali się na użycie niezwykle groźnego gazu musztardowego. Do ataku doszło w miejscowości Marea nieopodal Aleppo. Do zamachu z wykorzystaniem broni chemicznej miało dojść również w marcu zeszłego roku, ale służby antyterrorystyczne w Maroku dotarły do miejsca gdzie przetrzymywano substancje chemiczne i nawozy, którymi zamierzano się posłużyć. „Ambicją Państwa Islamskiego, zwanego również Daesh, są zdecydowane i masowe ataki terrorystyczne. Chcą zaszkodzić tak wielu ludziom, jak jest to tylko możliwe” – skomentował minister ds. bezpieczeństwa narodowego Wielkiej Brytanii.
W rozmowie z również „Sunday Times” Ben Wallace powiedział również o swoich obawach związanych z zagrożeniem zamachami terrorystycznymi w Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem, wyparcie sił Państwa Islamskiego z Syrii oraz Mosulu, gdzie nadal znajduje się bastion ISIS, może spowodować powrót Europejczyków walczących w szeregach islamskich terrorystów do swoich krajów ojczystych. W szczególności zwrócił uwagę na Brytyjczyków, którzy walczą w Syrii w barwach Państwa Islamskiego. Dodał, że służby szacują, że na Bliski Wschód wyjechało ok. 800 Brytyjczyków, którzy wstąpili w szeregi ISIS. Połowa z nich już zdążyła wrócić do kraju.
Czytaj też:
Bojownicy ISIS zapowiedzieli zamachy terrorystyczne w dzień zaprzysiężenia Trumpa