Czy COVID-19 to chiński Czarnobyl? „Nowe informacje mogą wskazywać, że pandemia koronawirusa ma swoje źródło w laboratorium Wuhańskiego Instytutu Wirusologii” – gdy zdanie to wypowiedział w styczniu 2021 r. ówczesny szef dyplomacji USA Mike Pompeo, większość pukała się w czoło.
Zwolenników tej teorii, z Donaldem Trumpem na czele, traktowano niczym płaskoziemców. Argument był prosty: Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wkrótce po wybuchu pandemii wykluczyła taką genezę wirusa, a śledczy WHO odrzucił tezę o wirusie pochodzącym z laboratorium jako „teorię spiskową”. Szkopuł w tym, że szef niedawno WHO radykalnie zmienił zdanie i oświadczył publicznie, że wykluczenie tezy, że wirus pochodzi z laboratorium w Wuhan, było „przedwczesne”.
Źródło: DoRzeczy.pl