Od dziś czarownice mogą latać z dumą i powszechną aprobatą po niebie historii Katalonii. Parlament zatwierdził projekt rezolucji mającej na celu naprawę i przywrócenie pamięci ponad 800 kobiet oskarżonych o czary, które między XV a XVII wiekiem zostały oskarżone, torturowane i skazane na śmierć jako ofiary »mizoginistycznych prześladowań «” – tak otworzył swój artykuł 26 stycznia kataloński dziennik „La Vanguardia”, opisując z przekąsem kolejny wykwit geniuszu polityków katalońskich. Właściwie należałoby pogratulować Katalończykom, bo obradowanie nad rezolucją „O naprawie i przywróceniu pamięci ofiar skazanych za czary” może dowodzić, że w przeciwieństwie do reszty Europejczyków naprawdę nie mają większych problemów i spokojnie mogą powalczyć o dobre imię wiedźm.
Zaczarowana Barcelona
Dodano:
Autorom projektu „O naprawie i przywróceniu pamięci ofiar skazanych za czary” najmniej chodziło o same ofiary, a najbardziej o to, aby w tej rezolucji zaprotestować przeciwko odwiecznemu problemowi mizoginii i maczyzmu na hiszpańskiej ziemi.
Źródło: DoRzeczy.pl