Nieoczekiwany wątek w debacie Le Pen-Macron. "Polsce trzeba pomóc"

Nieoczekiwany wątek w debacie Le Pen-Macron. "Polsce trzeba pomóc"

Dodano: 
Debata przedwyborcza Macron-Le Pen
Debata przedwyborcza Macron-Le Pen Źródło:PAP/EPA / Ludovic Marin
Podczas debaty pomiędzy Emmanuelem Macronem a Marine Le Pen została poruszona kwestia polskiej pomocy dla uchodźców z Ukrainy.

Podczas środowej debaty Le Pen podkreśliła, że popiera Ukrainę, która będzie niezależna zarówno od Rosji, jak również od Unii Europejskiej i NATO. Zaznaczyła jednak, że nie zgadza się na sankcje unijne w kwestiach energetycznych. – Musimy importować gaz i ropę z Rosji– mówiła.

Liderka Zjednoczenia Narodowego poruszyła również kwestię uchodźców ukraińskich, którzy przekroczyli polską granicę. Wskazała, że w tym przypadku mowa już o blisko trzech milionach ludzi.

- Należy pomóc uchodźcom wojennym, którzy przebywają w Polsce – stwierdziła. Wskazała też uwagę na "wysiłki polskiego rządu, krytykowanego przez UE w kwestii praworządności, który wspiera finansowo Ukraińców".

W dalszej części rozmowy Le Pen poparła unijne sankcje wobec Rosji. Podkreśliła również konieczność pomocy humanitarnej, finansowej i obronnej dla Kijowa.

W trakcie debaty Macron krytykował jednak swoją konkurentkę, zarzucając, że jej słowa o pomocy Ukrainie i znajdują potwierdzenia w działaniu.

Debata kandydatów

Podczas telewizyjnej debaty prezydenckiej Le Pen potwierdziła, że popiera pomysł zakazu noszenia hidżabu przez muzułmańskie kobiety. Chustę nazwała "mundurem narzuconym przez islamistów”. Kandydatka zastrzegła, że nie "walczy z islamem”.

– Mówię to w bardzo jasny sposób: myślę, że chusta jest mundurem narzuconym przez islamistów. Myślę, że duża część noszących go młodych kobiet nie ma w rzeczywistości innego wyboru – powiedziała Le Pen.

– To, o czym mówisz to bardzo poważna sprawa. Zamierzasz wywołać wojnę domową. Mówię to szczerze – odpowiedział swojej rywalce Macron i zadeklarował, że nie zamierza zabraniać noszenia ubioru religijnego. Prezydent przypomniał także, że w trakcie swojej kadencji powołał specjalny zespól, który nadzorował zamknięcie wielu meczetów, szkół i grup islamskich podejrzanych o szerzenie radykalizmu.

Czytaj też:
"Polska nie może sobie z tym więcej radzić sama". Rzecznik MSZ: Potrzebujemy pomocy Zachodu


Źródło: wp.pl, PAP
Czytaj także