W stolicy kraju wprowadzono stan wyjątkowy, ponieważ w wyniku choroby zmarło już 115 osób. Władze proszą organizacje międzynarodowe o pomoc.
Jemen jest pogrążony w wojnie od 2011 roku, ale sytuacja pogorszyła się w 2015 roku kiedy w konflikt włączyły się inne państwa. Obecnie krajem rządzi koalicja międzynarodowa, pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej, a z drugiej strony są szyiccy wojownicy Huti, popierani przez Iran.
W wielu miejscach w kraju brakuje bieżącej, czystej wody, a na ulicach miast leżą śmieci. W szpitalach brakuje miejsc i zdarza się, że kilkoro pacjentów leży na jednym łóżku. Jamie McGoldrick z Organizacji Narodów Zjednoczonych określił sytuację jako "katastrofalną".
Jak oceniają eksperci, chorobą może być zagrożone nawet 11 tysięcy ludzi. Dotychczas w samej Sanie zmarło 115 osób.
Źródło: BBC / theguardian.com/npr.org