Blisko tysiąca dzieci-ofiar wojny na Ukrainie

Blisko tysiąca dzieci-ofiar wojny na Ukrainie

Dodano: 
17 marca 2022 r. Jedna z ofiar rosyjskiego ataku. Ranny chłopiec postrzelony w twarz leczony jest w szpitalu w Kijowie.
17 marca 2022 r. Jedna z ofiar rosyjskiego ataku. Ranny chłopiec postrzelony w twarz leczony jest w szpitalu w Kijowie. Źródło: PAP / MIGUEL A. LOPES
942 dzieci zginęło bądź zostało rannych w ciągu 6 miesięcy wojny. Co szóste z nich nie miało jeszcze 5 lat.

Według najnowszych szacunków organizacji Save the Children, 3,1 mln dzieci żyje jako uchodźcy w krajach sąsiednich, a około 3 mln jest wewnętrznie przesiedlonych. – Bez natychmiastowego zaprzestania działań wojennych, Ukraina stanie się cmentarzem dla dzieci – mówi dyrektor ukraińskiego oddziału organizacji, Sonia Khush.

356 dzieci zginęło, a 586 zostało rannych. Większość odnotowanych ofiar wśród dzieci jest związana z użyciem broni wybuchowej na obszarach miejskich. Według ONZ całkowita liczba ofiar jest prawdopodobnie znacznie wyższa.

Charkowski dramat

Save the Children po raz kolejny zaapelowało o zakończenie wojny, jako jedynego sposobu ochrony dzieci przed przemocą i naruszaniem ich praw. Potępia ataki na ludność i infrastrukturę cywilną, w tym szkoły i szpitale. W Charkowie, tylko w pierwszym miesiącu wojny, ostrzelano ponad 600 budynków, w tym przedszkola, szkoły i placówki zdrowia.

Z miasta w trakcie największych ostrzałów uciekła w marcu Dana ze swoją 2-letnią córeczką. Zanim uciekły, miesiąc spędziły w schronie. – Mała ciągle płakała i przez trzy dni pytała mnie bez przerwy: Mamo, co wybuchło? Mówiłam jej, że to był grzmot. Dziecku, które ma dopiero dwa i pół roku, chyba nie da się tego wyjaśnić, co ono może zrozumieć? Inaczej jest ze starszymi, jak moje siostrzenice. Są bardziej świadome, zadają dużo pytań, np. czy ja też umrę? Czy jak dorosnę, to nadal będę musiała biegać do schronu, gdy będzie słychać syreny? One rozumieją, że to wszystko nie jest normalne – opisuje Dana.W niektórych częściach kraju dzieci dorastają na linii frontu.

Dzieci cierpią najbardziej

– Chociaż nie mają nic wspólnego z przyczynami wojny, to właśnie one są najbardziej nią dotknięte. Dorastają przy dźwięku bomb i ostrzału, widząc swoje zniszczone domy, uszkodzone szkoły i zabitych lub rannych członków rodziny – powiedziała Sonia Khush, dyrektor Save the Children na Ukrainie. – Bez odpowiedniego wsparcia i natychmiastowego zaprzestania działań wojennych, Ukraina stanie się cmentarzem dla jeszcze większej liczby dzieci, dla ich nadziei i marzeń – dodała Khush.

Międzynarodowa organizacja Save the Children od ponad 100 lat walczy o ratowanie zagrożonych dzieci oraz zapewnienie im przyszłości. Na Ukrainie działa od 2014 r. Z pomocą swoich lokalnych partnerów zapewnia schronienie, żywność, opał, wsparcie ekonomiczne, wsparcie psychologiczne oraz opiekę nad dziećmi.

Czytaj też:
"Nie widać perspektywy zakończenia wojny". Debata na zamku w Krasiczynie
Czytaj też:
Zełenski: Ukraina zamierza odzyskać Krym

Źródło: KAI
Czytaj także