Niemiecka policja przeprowadziła w środę rano naloty na nieruchomości rosyjskiego oligarchy w związku z podejrzeniem naruszenia sankcji – poinformowała agencja prasowa Reutera.
Niemieckie media donoszą natomiast, że operacja koncentrowała się na oligarsze Aliszerze Usmanowie.
Naloty na mieszkania podejrzanych
Prokuratura w Monachium poinformowała, że działania niemieckiej policji były przeprowadzone w mieszkaniu oligarchy, a także w domach czterech innych podejrzanych.
Według prokuratury władze przeszukały 24 nieruchomości w czterech landach, w tym w Bawarii. W operację było zaangażowanych 250 funkcjonariuszy.
Niemieckie media donoszą, że jednym z miejsc gdzie dokonano przeszukania była willa Usmanowa nad jeziorem Tegernsee. Rosyjski oligarcha jest podejrzany o powierzenie firmie ochroniarskiej obowiązku obserwowania nieruchomości w Górnej Bawarii, co złamało nałożone przez Unię Europejską sankcje.
Uważa się, że płatność na rzecz tej firmy ochroniarskiej naruszała zakaz korzystania z zamrożonych funduszy. Usmanow został dodany do listy sankcji po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego. Według Forbesa jego majątek wynosi 14,6 miliarda dolarów.
Kolejne ograniczenia wobec Rosjan?
Kolejne kraje Unii Europejskiej wprowadzają sankcje wobec Rosjan. Jak podaje serwis Deutsche Welle, już niedługo Helsinki mogą zdecydować się na zaostrzenie ograniczeń dotyczący wjazdu rosyjskich obywateli na teren Finlandii.
Z informacji podawanych przez "DW" wynika, że propozycję w tym zakresie miał złożyć Kanclerz Sprawiedliwości Tuomas Pöysti.
Przypomnijmy, że od poniedziałku, 19 września br. między innymi Polska zaostrzyła ograniczenia wjazdu w odniesieniu do obywateli Rosji. "Tylko szerokie, dotkliwe sankcje mogą w zdecydowany sposób uderzyć w reżim Putina" – zaznaczył Mariusz Kamiński.
Czytaj też:
Poseł Lewicy: Wśród polityków niemieckich ostatnio gafa goni gafę