Rosyjscy historycy mogliby zagłębić się w XVI wiek, w odpowiedzi na podobne badania polskich polityków, szukając powodów, by domagać się od Polski reparacji – powiedział rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.
– Jeśli żartujemy z takiej wściekłej rusofobii, to może nasi historycy muszą sięgnąć do XVI wieku, może znajdziemy coś, o co prosić Polaków – mówił na konferencji prasowej.
Komentując polskie żądania reparacji od Niemiec i Rosji, Pieskow przekonywał, że w Warszawie politycy popadli "w nierozsądny ekstremizm polityczny". – Szkodzą prestiżowi swojego kraju i znacznie komplikują kontakty. Nie tylko z Rosją, trudno jest coś tu komplikować, ale także z ich sojusznikami – mówił.
Uchwała w sprawie reparacji od Niemiec
Komisja Spraw Zagranicznych przyjęła w środę14 września projekt uchwały ws. reparacji od Niemiec. Projektem wiodącym został ten zaproponowany przez PiS.
Z trzech projektów zgłoszonych przez PiS, PO oraz PSL wybrano projekt partii rządzącej. – To historyczny dzień z punktu widzenia państwa polskiego, bo ta uchwała przywraca naturalny porządek, jaki powinien funkcjonować w relacjach międzynarodowych, ponieważ uchwała wzywa rząd Niemiec do tego, by przyjął odpowiedzialność prawną, polityczną, moralną, etyczną, także ekonomiczną za skutki II wojny światowej – powiedział poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Jego zdaniem sprawa reparacji nigdy nie została uregulowana. – Nie zawarto żadnej umowy, która regulowałaby kwestie rozliczenia się z II wojny światowej – podkreślił poseł w rozmowie z dziennikarzami.
Reparacje od Rosji?
Mularczyk zaznaczył, że politykom PiS zależało na tym, aby w uchwale wyraźnie zaznaczyć, że Rzeczpospolita Polska nigdy nie otrzymała żadnego zadośćuczynienia także za straty poniesione w wyniku agresji rosyjskiej. Zdaniem polityka PiS straty te wymagają jeszcze oszacowania i obliczenia przez zespół ekspercki, który rozpocznie prace, jeśli uchwała zostanie przyjęta. – Być może w pewnej perspektywie taki raport zostanie przygotowany – powiedział Mularczyk.
Czytaj też:
Niemiecki dziennik uderza w Polskę: Żądanie dziś reparacji to afrontCzytaj też:
"Tylko wtedy jest szansa". Niemiecki historyk o reparacjach dla Polski